W piątek prawdopodobne nie odbędzie się posiedzenie Sejmu ws. ustawy dotyczącej służby zdrowia
Wbrew dzisiejszej zapowiedzi wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego w piątek prawdopodobne nie odbędzie się posiedzenie Sejmu ws. ustawy dotyczącej służby zdrowia. Z nieoficjalnych informacji Polsat News wynika, że ma ona dotyczyć koordynacji pracy szpitali i "dyscyplinować lekarzy".
Terlecki został zapytany w czwartek przez dziennikarzy w Sejmie, czy odbędzie się dodatkowe posiedzenie Sejmu, odpowiedział: "Chyba tak". - Prawdopodobnie jutro - dodał.
- Musimy przyjąć ustawę, która wpłynie dzisiaj do Sejmu. Jak tylko wpłynie to się od razu znajdzie na stronach (internetowych Sejmu) i będziecie państwo wiedzieć - zapowiedział wicemarszałek.
Wiele wskazuje na to, że posiedzenie odbędzie się dopiero po weekendzie. Ostateczna decyzje zapadnie w piątek w południe.
📢W piątek o godz. 12:00 zbierze się Prezydium Sejmu, na którym zostanie ustalona data oraz porządek dodatkowego posiedzenia Izby.
— Andrzej Grzegrzółka (@AndrGrzegrzolka) October 15, 2020
ZOBACZ: Nowe obostrzenia. W czwartek rząd poinformuje o decyzjach dotyczących walki z pandemią
Pytany, czego będzie dotyczyć projekt ustawy, odparł, że będzie ona dotyczyć służby zdrowia. Nie chciał jednak ujawnić szczegółów.
Dopytywany, czy będzie to projekt rządowy, Terlecki odpowiedział, że "będzie prawdopodobnie projekt poselski ze względu na szybkość procedowania".
WIDEO - Wicemarszałek Sejmu nie ujawnił treści nowelizacji ustawy dot. służby zdrowia, powiedział jedynie, że będzie to projekt poselski
Dopytywany w rozmowie z Radiem WNET, czy w projekcie znajdzie się zapis przekazujący kontrolę wszystkich szpitali samorządowych, akademickich pod kontrolę rządu, podkreślił, że "to jeszcze nie teraz". - To jest pewien plan, który chcemy zrealizować, ale nie tak koniecznie w tak pilnym i szybkim tempie - dodał.
Według Terleckiego "są sprawy ważne, m.in. problem braku lekarzy, niechęć części środowiska, instytucji, organizacji lekarskich do wsparcia działań przeciwko pandemii".
"Mamy trudną sytuację"
Polityk PiS pytany, czy problem braku lekarzy będzie elementem projektu ustawy, odpowiedział, że "mamy trudną sytuację". - Wojewodowie kierują do pracy w walce z koronawirusem, lekarze zwracają się do izb lekarskich, delegują sto kilkadziesiąt zachorowań, a zgłasza się 1/4, a nawet mniej, a czasem izby w ogóle nie współpracują w tym zakresie, albo z trudem, wiec trzeba to uporządkować - ocenił.
- Nie możemy sobie pozwolić na to, że tak wielu lekarzy będzie unikać wsparcia służby zdrowia w walce z pandemią - zaznaczył Terlecki.
ZOBACZ: Zakażony koronawirusem poseł PiS trafił do szpitala
Wicemarszałek Sejmu pytany o to, czy rozważane jest wprowadzenie któregoś ze stanów nadzwyczajnych, zaznaczył, że "w tej chwili nie, jeszcze nie ma powodu, ale jeśli sytuacja będzie bardzo się pogarszać, to w perspektywie tygodni i miesięcy można nad czymś takim myśleć".
Wicemarszałek Sejmu poinformował też, że przedmiotem piątkowego posiedzenia nie będzie nowela ustawy o ochronie zwierząt, która została przyjęta z poprawkami w środę przez Senat.
Nieoficjalnie: chodzi o dyscyplinowanie lekarzy
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł reporter Polsat News Dariusz Ociepa wynika, że ustawa ma dotyczyć zarówno koordynacji pracy szpitali, jak i "dyscyplinowania" lekarzy.
- Politycy Prawa i Sprawiedliwości wskazują na przypadki w kilku województwach, gdy wojewodowie wzywali lekarzy do bezpośredniej pracy przy COVID-19, ale lekarze zasłaniali się zwolnieniami lekarskimi. To układa się w pewną całość ze słowami Jacka Sasina - przekazał dziennikarz. Chodzi o wypowiedź wicepremiera i ministra aktywów państwowych o tym, że "nie wszyscy lekarze angażują się w swoją pracę".
ZOBACZ: "Brak woli części środowiska lekarskiego". Sasin o problemach w walce z pandemią
- Oprócz elementów dyscyplinujących lekarzy ma być też system zachęt, w tym zachęt finansowych - dodawał Ociepa. W projekcie może znaleźć się również zapis o nadzorowaniu kwarantann przez strażników miejskich i ustawowego nakazu noszenia maseczek.
Doniesienia ws. ustawy skomentował poseł Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem "od kilku dni rozpoczęła się kampania szczucia na medyków". - Rozpoczął ją wicepremier Sasin, dzisiaj kolejne haniebne wypowiedzi, które mówią o tym, że izby lekarskie nie zgłaszają lekarzy na oddziały covidowe. Chciałbym powiedzieć, że rząd miał pół roku na to, żeby przygotować nas do jesiennej pandemii - również przygotować personel, sprzęt i łóżka pod to wielkie niebezpieczeństwo - mówił.
Czytaj więcej