Protesty i starcia na Białorusi. Policja użyła armatek wodnych, zatrzymano wielu dziennikarzy
W niedzielę w centrum Mińska doszło starć protestujących z siłami OMON. Zatrzymano kilkadziesiąt osób, są też ranni. Do rozpędzenia demonstracji milicja użyła armatek wodnych i granatów hukowych.
Radio Swaboda informuje o kilku tysiącach protestujących, którzy zgromadzili się m.in. przy pomniku "Mińsk - miasto-bohater", gdzie doszło do brutalnych zatrzymań. Protestujących bito pałkami.
Według portalu TUT.by co najmniej kilka osób ubranych po cywilnemu odniosło obrażenia. Radio Swaboda opublikowało zdjęcia przedstawiające mężczyzn z zakrwawionymi głowami i leżących na ziemi zatrzymanych w kajdankach.
"Precz stąd"
Ponad 100 osób zostało zatrzymanych podczas niedzielnych protestów w różnych miastach Białorusi, przekazało Radio Swaboda, powołując się na informacje centrum praw człowieka "Wiasna". Znaczna część zatrzymanych to dziennikarze.
Media białoruskie podały, że w pewnym momencie przy pomniku "Mińsk - miasto-bohater" pojawił się dowódca mińskich sił OMON Dzmitryj Bałaba, objęty sankcjami UE, i próbował udzielić wywiadu telewizji, ale został otoczony przez demonstrantów, którzy skandowali "Precz stąd!".
Explosions of some sort, maybe fireworks, set off among protesters in #Minsk #Belarus marches for freedom every Sunday pic.twitter.com/XQ9pggyQX9
— Tim White (@TWMCLtd) October 11, 2020
Troje korespondentów państwowej agencji TASS powiadomiło redakcję przed telefon, że funkcjonariusze OMON ulokowali ich w autobusie na prospekcie Niepodległości i zawieźli do Pałacu Sportu, gdzie zostali przesadzeni do innego autobusu i zawiezieni do aresztu. Wkrótce dziennikarze poinformowali, że zwolniono ich po sprawdzeniu dokumentów.
ZOBACZ: Polscy dyplomaci opuszczają Białoruś na żądanie Mińska [NAGRANIE]
Potem TASS poinformował o zatrzymaniu jeszcze jednego swojego dziennikarza, a także trojga dziennikarzy agencji informacyjnej BiełaPAN oraz dziennikarza białoruskiej gazety "Nowy Czas".
Interfax podał, że wśród zatrzymanych był też dziennikarz państwowej agencji BiełTA.
WIDEO: Starcia z milicją na Białorusi
Według naocznych świadków funkcjonariusze podeszli do dziennikarzy i bez tłumaczenia zaczęli ich wprowadzać do autobusu.
Минск. Неизвестные в балаклавах, спортивных костюмах (с дубинками) и ОМОН избивают собравшихся демонстрантов. В том числе, лежачих. некоторые демонстранты пытаются давать отпор. pic.twitter.com/Tc8PjH3xJs
— TUT.BY (@tutby) October 11, 2020
Według BAŻ w Mińsku zatrzymano 17 dziennikarzy, w Grodnie – czworo, a w Witebsku dwoje.
Centrum praw człowieka "Wiasna" poinformowało, że wśród zatrzymanych byli dziennikarze rosyjscy oraz białoruscy – zarówno mediów niezależnych, jak i państwowych.
Zmniejszona prędkość internetu
Operator oferujący usługi ICT na Białorusi powiadomił na Twitterze, że zmniejszenie przepustowości będzie skutkować pogorszeniem jakości serwisu przekazywania danych lub z czasową niedostępnością usług.
A1 poinformował, że powiadomi o przywróceniu prawidłowego dostępu do usług, jak tylko stanie się to możliwe.
Уважаемые абоненты!
— А1 Беларусь (@a1belarus) October 11, 2020
В соответствии с распоряжением уполномоченных государственных органов 11 октября в Минске снижена пропускная способность мобильного интернета.
Выполнение данного требования ведет к ухудшению качества сервиса передачи данных или временной недоступности услуги.
Białoruscy operatorzy w ostatnich tygodniach zmniejszają prędkość internetu w niedziele, kiedy odbywają się opozycyjne protesty.
Do protestów doszło też w innych miastach kraju, m.in. w Baranowiczach, Grodnie, Witebsku i Lidzie.
Czytaj więcej