Zorganizowała fałszywe porwanie dla internetowej sławy. Koledzy ją zastrzelili
Areline Martinez z Meksyku postanowiła nagrać upozorowane porwanie, aby przyciągnąć na swój profil nowych użytkowników TikToka. Podczas kręcenia sceny doszło prawdopodobnie do nieszczęśliwego wypadku - ciało 20-latki z raną postrzałową głowy znaleźli policjanci. Z relacji świadka wynika, że zabójstwo było przypadkowe.
Policja odnalazła ciało kobiety w piątek po godz. 22. w mieście Chihuahua w północnej części kraju. Okazało się, że koledzy kobiety uciekli z miejsca zdarzenia. Lokalne media informują, że jakiś czas później na policję zadzwoniła jedna z osób uczestnicząca w kręceniu filmu i wyjaśniła dokładne okoliczności śmierci kobiety. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że do zabójstwa miało dojść przypadkowo.
Nagranie zabójstwa trafiło do sieci
W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające Arelinę tuż przed jej śmiercią. Widać na niej jak z grupą 10 znajomych przygotowuje się do nagrania wideo z porwania. W rolę porwanych wcielają się 20-latka i jeden z mężczyzn.
ZOBACZ: Zastrzelił policjanta, który mierzył mu temperaturę. Był w kajdankach
W pewnym momencie jeden z "napastników" przystawia broń do głowy "porywanego", a inny wymachuje bronią, celując w kobietę. Na nagraniu nie widać jednak momentu zabójstwa.
Nieostrożne obchodzenie się z bronią
- Jedna z hipotez zakłada, że młodzi nieostrożnie obchodzili się z bronią, zakładając, że nie jest naładowana i przez przypadek postrzelili kobietę - przekazał prokurator stanowy Cesar Augusto Peniche Espejel.
Areline Martínez, de 21 años, fue asesinada de un disparo en la cabeza durante la grabación de un video para TikTok en el que simulaban el secuestro de un hombre y una mujer, en Chihuahua 🤦♂️😥https://t.co/kfAAyha0if pic.twitter.com/e2YbE1rLlv
— Diario Pásala (@DiarioPasala) October 6, 2020
Pogrzeb 20-latki odbył się w poniedziałek. Lokalne media dodają, że to nie pierwszy raz, kiedy kobieta nagrywała fałszywe porwanie na potrzeby internetowego filmu.
Czytaj więcej