"Podwojenie liczby zakażeń będzie zachodziło co trzy dni"

Polska
"Podwojenie liczby zakażeń będzie zachodziło co trzy dni"
Polsat News
Warszawa trafiła do "żółtej strefy"

Od 10 października w całym kraju będą obowiązywały zasady w żółtej strefie. Od soboty będzie obowiązek noszenia maseczek w całym kraju. Podając aktualne dane dotyczące zachorowań, premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że biorąc pod uwagę taką dynamikę "podwojenie liczby zakażeń będzie zachodziło mniej więcej co trzy dni". W sobotę mają być przedstawione kolejne zasady walki z COVID-19.

Na konferencji prasowej szef rządu zwrócił uwagę na czwartkowy rekordowy przyrost zakażeń koronawirusem przekraczający 4 tys., czyli - zaznaczył - ok. 30 proc. więcej niż w środę.

 

Prawie 60 proc. wolnych łóżek

 

- To oznacza, że w przypadku takiej dynamiki podwojenie liczby zakażeń będzie zachodziło mniej więcej co trzy dni. To jest już bardzo duża liczba i chcemy, żeby ta liczba była ograniczona, żeby nastąpiło wypłaszczenie tej liczby, czyli chcemy zastosować podobną strategię choć w innych okolicznościach do tej, którą zastosowaliśmy kilka miesięcy temu - mówił premier.

 

Morawiecki wskazał, że według ostatnich danych zmarło 76 osób, z tego 68 osób miało "bardzo poważne lub poważne współistniejące choroby".

 

ZOBACZ: Naukowcy: koronawirus pozostaje na skórze dłoni do 9 godzin

 

- Liczba łóżek zajętych przez pacjentów z Covid-19 to 4138, czyli ponad 4 tys. Liczba dzisiaj dostępnych łóżek to ponad 9 tys., 9,5 tys. Przeprowadzamy obecnie działania, które spowodują, że w ciągu najbliższych kilku dni zwiększy się liczba dostępnych łóżek o kolejnych kilka tysięcy - zapowiedział premier.

 

- Już z tych liczb wynika, że mamy łóżek blisko 60 proc., a więc sytuacja cały czas z punktu widzenia dostępności łóżek dla pacjentów jest bezpieczna. Chcemy jednak działać wyprzedzająco, zwiększać tę liczbę dostępnych łóżek we wszystkich miejscach w kraju, niejako uprzedzając negatywny scenariusz - dodał Morawiecki.

 

Wolne respiratory

 

- Mamy około 500 wolnych respiratorów dla osób chorych na COVID-19, to stanowi prawie dwie trzecie wolnych respiratorów - powiedział szef rządu na konferencji prasowej.

 

ZOBACZ: Europejczycy zmęczeni pandemią koronawirusa, WHO ostrzega przed fatalnymi skutkami

 

Oprócz tego - jak dodał - ponad 500 respiratorów znajduje się w magazynach. - (Mamy też) dalszą liczbę, która także jest dostępna i która wiąże się z zakupami respiratorów, których dokonaliśmy. To bardzo ważne, ponieważ to bezpieczeństwo, wiem, jest bardzo często tematem dyskusji, pytań - zaznaczył Morawiecki.

 

"Czas wyrzeczeń i czas rygorów był potrzebny"

 

- Dzisiaj jesienią druga fala (pandemii) też do nas dotarła i musimy się z nią zmierzyć w sposób zdecydowany, kategoryczny, ale jednocześnie korzystając z doświadczeń, których nabraliśmy - mówił szef rządu na konferencji prasowej. Jak dodał, chodzi o doświadczenia wynikające z działań podjętych w walce z pandemią wiosną, a także doświadczenia wynikające z analizy sytuacji w innych krajach oraz prace i rozmowy prowadzone w ramach UE.

 

ZOBACZ: 4280 nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Nie żyje 76 osób

 

- Za nami jest czas bardzo dużych wyrzeczeń. Wiosna tego roku to zamknięcie całej gospodarki, ogromne ryzyko i straty gospodarcze - straty gospodarcze zresztą na całym świecie - co przełożyło się także na sytuację gospodarczą w Polsce. Wtedy jak pamiętamy zadziałaliśmy błyskawicznie. Poprzez tarczę finansową, tarczę antykryzysową uratowaliśmy co najmniej trzy miliony miejsc pracy - mówił Morawiecki.

 

Jak mówił premier udało się uratować gospodarkę w sposób bardzo widoczny, bo dziś dane Komisji Europejskiej pokazują, że recesja w Polsce będzie jedną z najpłytszych w całej UE i na świecie. Jak dodał, pokazuje to, że "czas wyrzeczeń i czas rygorów był potrzebny".

 

Cały kraj żółtą strefą

 

Jak zapowiedział premier, od 10 października strefa żółta będzie rozszerzona na cały kraj. - Oznacza to, że mamy obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, w środkach komunikacji miejskiej, w różnych miejscach - podkreślił premier.

 

ZOBACZ: Mandaty za brak maseczki. "Rozporządzenie resortu zdrowia zacznie obowiązywać w sobotę"

 

Jak wyjaśnił, przyczyną tej decyzji jest fakt, że "już dziś w strefie żółtej jest około 100 powiatów". - To jedna trzecia kraju. Mamy do wyboru albo zamknąć ruch w poszczególnych województwach ruch, czyli wprowadzić ograniczenie w swobodzie przemieszczania się (...), albo wprowadzić obostrzenia na terenie całego kraju, podobne do obostrzeń w krajach sąsiednich - podkreślił Morawiecki. Ocenił, że wprowadzone rozwiązanie będzie "bardziej jasne dla wszystkich Polaków". 

 

 

W czerwonej strefie znajdzie się 38 powiatów, m.in. Grudziądz, Sopot, Piotrków Trybunalski, Suwałki, Kielce i Koszalin. 

 

Obostrzenia m.in. na weselach

 

- Od przestrzegania zasad zależy skuteczność walki z koronawirusem - powiedział premier na konferencji prasowej.

 

Zaznaczył, że podkreśla to, co "i w pierwszej fali przysłużyło się dobrze do przesunięcia się fali zachorowań tak, by służba była na tyle wydajna i bezpieczna, żeby przyjmować wszystkich pacjentów - tych najbardziej chorych, respiratorowych i tych, którzy nie wymagali leczenia terapią respiratorową".

 

Morawiecki mówił, że "w bardzo bogatych" krajach Europy Zachodniej: w Belgii, Holandii, Francji, Hiszpanii czy we Włoszech dochodziło już do dramatów, gdy służba zdrowia, szpitale nie były dostępne. - U nas takich sytuacji nie było i chcemy zrobić wszystko, by do takich sytuacji nie doszło. Stąd z jednej strony działania logistyczne w zakresie służby zdrowia, z drugiej - rozszerzenie strefy żółtej na cały kraj, co niewątpliwie spowolni rozprzestrzenianie się koronawirusa - powiedział premier.

 

Szef rządu powiedział, że "również maksymalna liczba gości podczas imprez okolicznościowych będzie ograniczona do 75 osób, czyli takie zasady jak w strefach żółtych: w restauracjach jedna osoba na cztery metry kwadratowe, wydarzenia kulturalne z udziałem 25 proc. publiczności w przestrzeni zamkniętej oraz stu osób w plenerze".

 

- To niektóre z zasad obowiązujących już dziś w strefach żółtych. Proszę wszystkich o zapoznanie się z tymi zasadami, bo od ich rygorystycznego zachowywania będzie zależało tempo spowolnienia rozprzestrzeniania się koronawirusa - zaznaczył Morawiecki. 

 

Koronawirus w Europie

 

- Dzisiaj słowa klucze to spokój, odpowiedzialność, odpowiedzialne podejście, zmniejszenie ryzyka emisji (COVID-19). Dzisiaj ryzyko emisji zmniejszamy poprzez używanie maseczki i dystans. Bardzo do tego nie tylko zachęcamy, ale przypominamy o tym obowiązku na terytorium całego kraju - zaznaczył premier.

 

Mateusz Morawiecki mówił, że w tej chwili cała Europa "to nie tylko strefa żółta, ale w wielu krajach strefa czerwona". Przypomniał, że np. kraje ościenne wprowadzają stan nadzwyczajny - Czechy, Słowacja. - Mamy do czynienia z daleko idącymi restrykcjami. W Paryżu - częściowy lockdown, Madryt - zamknięty w wielu dziedzinach gospodarczych - podkreślił.

 

ZOBACZ: Koronawirus. Najnowsze informacje z Polski i świata [RELACJA]

 

Dodał, że nasze podejście do epidemii musi sprawić, że uda nam się spowolnić rozwój nowych zakażeń na terenie całego kraju. - Tylko w ten sposób unikniemy tego co najgorsze w gospodarce, czyli lockdownu. Nie chcemy do tego doprowadzić. I jednocześnie najgorsze w służbie zdrowia, to co obserwowaliśmy w większości UE, czyli niedostępność służby zdrowia dla pacjentów - powiedział.

 

Premier zaznaczył, że w tej chwili jesteśmy "kilka kroków przed brakiem respiratorów", ale rząd podejmie działania, by zapewnić dostępność do infrastruktury szpitalnej potrzebującym pacjentom.

 

W sobotę nowe zasady

 

- Nie widzimy dzisiaj, na moment obecny, konieczności izolowania Rzeczpospolitej, tak jak to było wiosną - powiedział szef rządu w czwartek na konferencji prasowej.

 

Stwierdził, że "od kilku tygodni w sposób zauważalny, od kilku dni w sposób coraz bardziej wyraźny druga fala w nas uderza" epidemii koronawirusa. - Musimy postępować w sposób odpowiedzialny – podkreślił premier.

 

Dodał, że trzeba mieć nadzieję na szczepionkę. - Czekamy na nią, ale nie czekamy z założonymi rękami. Chcemy już dzisiaj wdrożyć rozwiązania, które na pewno ograniczą koronawirusa – powiedział Morawiecki.

 

- W sobotę przedstawimy kolejne zasady, które będą dotyczyły walki z COVID-19 tu i teraz, walki z sposób zorganizowany, korzystający z naszych doświadczeń i doświadczeń innych krajów – dodał. 

 

- Zarówno strefy, zarówno obostrzenia wchodzą jako jeden akt regulacyjny i będą obowiązywały od soboty - powiedział minister Adam Niedzielski. Tym samym potwierdził wcześniejsze ustalenia reportera Polsat News Dawida Stysia. Podkreślił, że przepisy pozwalające na karanie za nieprzestrzeganie zasad epidemicznych zostały uzgodnione i przejrzane z policją pod kątem możliwości ich egzekwowania.

 

"Chrońmy życie naszych babć i dziadków"

 

Jak podkreślił szef rządu to, że Covid-19 atakuje ludzi starszych, widać wyraźnie. - Atakuje nasze mamy, naszych ojców, nasze babcie, naszych dziadków - mówił.

 

Zaznaczył, że przed kilkoma tygodniami zmartwieniem był powrót dzieci i młodzieży do szkół. - Otóż dzisiaj, 98,5 procent szkół pracuje w trybie normalnym. Dzieci, młodzież przechodzą Covid albo bezobjawowo, albo ten poziom zakażeń jest tam niewielki, a w sytuacji, kiedy to zakażenie następuje, to procent osób, które dotyka coś najgorszego, czyli zgon - jest bardzo niewielki - powiedział.

 

ZOBACZ: Proboszcz zniechęca wiernych do zakładania maseczek. "Za wszystko biorę odpowiedzialność"

 

Zupełnie inna sytuacja - wskazał premier - jest w przypadku osób powyżej 60. roku życia. - Tutaj jeżeli zsumujemy całą populację chorych na koronawirusa powyżej 60 roku życia, to łączny udział zgonów przekracza 10 procent. To bardzo dużo - podkreślił Morawiecki. Dla osób powyżej 90. roku życia, dodał, śmiertelność oscyluje wokół 25 proc.

 

- Chrońmy życie naszych seniorów. Chrońmy życie naszych babć, naszych dziadków - apelował premier. - Bardzo zachęcam wszystkich seniorów do pozostawania w domach, do tego, żeby przemieszczanie się było tylko wtedy, kiedy jest ono konieczne - mówił.

 

- Bardzo martwimy się o naszych seniorów, o naszych rodziców. Dlatego bardzo wszystkich proszę o to, żeby dokonywać właściwej oceny, czy może dojść do jakiegoś spotkania, do jakiejś imprezy okolicznościowej - zaznaczył. Wspomniał przy tym wesela, które - jak powiedział - są miejscem, gdzie wirus rozprzestrzenienia się bardzo szybko.

 

Kolejne zadania dla lekarzy rodzinnych 

 

Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznaczył, że należy poprawić koordynację przemieszczania pacjenta. - Nie tylko pacjenta, który jest przewożony karetką, ale również tego pacjenta, który z poziomu podstawowej opieki zdrowotnej, po pozytywnym wyniku testu jest skierowany do szpitala - zaznaczył.

 

Zapowiedział, że zostanie zwiększony "udział podstawowej opieki zdrowotnej w opiece nad pacjentem covidowym". - Pierwotnie zakładaliśmy, że lekarze dostaną uprawnienie do zlecania testów - okazuje się, że to jest za mało, żeby pilnować wydolności sytemu medycznego - powiedział minister.

 

Zaznaczył, że lekarze rodzinni, z którym oprowadził "wielogodzinne i wielodniowe rozmowy, zadeklarowali swoje zaangażowanie i chęć pomocy w opiece nad pacjentami covidowymi, którzy są bezobjawowymi i skąpoobjawowymi". Dodał, że spośród pacjentów zakażonych koronawirusem 80 proc. przechodzi chorobę bezobjawowo lub ma skąpe objawy.

 

- Zadaniem lekarza rodzinnego będzie kierowanie na izolację domową i opieka w trakcie tej izolacji, związana z chociażby udzielaniem teleporady po 7-8 dniu izolacji, czy wszytko przebiega nadal bez objawów, czy jest jednak konieczność skierowania pacjenta na leczenie specjalistyczne - powiedział Niedzielski.

 

Przesunięcie personelu medycznego do walki z COVID-19 

 

Minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślił, że rosnąca liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem oznacza konieczność zredefiniowania dotychczasowej strategii walki z pandemią. - Tak, jak do tej pory identyfikowaliśmy, że wyzwaniem będzie radzenie sobie z nakładaniem się poszczególnych typów zachorowań, widzimy, że jednak głównym wyzwaniem, które nas czeka na jesień, jest eskalacja - powiedział Niedzielski.

 

Jak dodał, rząd chciałby uniknąć utrzymania się obecnej tendencji wzrostu zachorowań. - Z tego oczywiście wynikają dzisiejsze decyzje (...), ale jednocześnie też zmieniamy strategię postępowania z infrastrukturą szpitalną. (...) To przede wszystkim więcej łóżek, więcej respiratorów, ale oczywiście sam sprzęt nie leczy. Łóżka nie leczą, respiratory same nie działają, więc będziemy również pracowali nad tym, żeby personel medyczny w znacznie większym stopniu zaangażował się w walkę z pandemią - zaznaczył Niedzielski.

 

Jak dodał, część personelu medycznego zostanie przesunięta z dotychczas wykonywanych zadań do walki z epidemią COVID-19.

 

Zasady na cmentarzach

 

Niedzielski pytany, czy 1 listopada cmentarze będą zamknięte odpowiedział, że cmentarze już obecnie są objęte nakazem noszenia maseczek i ten zakaz na pewno będzie utrzymany 1 listopada.

 

Oprócz tego zaznaczył, że "na pewno na najbliższym posiedzeniu zespołu rządowego kryzysowego będziemy rozmawiali również o tym zagadnieniu" - zaznaczył.

 

Rekordowa liczba zakażeń i zgonów

 

W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 4280 osób. Z powodu COVID-19 zmarło 76 chorych, w tym 68 z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami, a 8 zmarłych nie miało innych chorób. To najwięcej zakażeń i zgonów od początku epidemii.

 

ZOBACZ: 4280 nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Nie żyje 76 osób

 

Łącznie od początku epidemii chorobę wykryto u 111 tys. 599 osób, zmarło 2867 z nich, a wyzdrowiało 76 tys. 490 chorych.

 

W środę zanotowano 3003 nowych przypadków choroby i 75 zgonów. We wtorek stwierdzono zakażenie u 2236 osób i śmierć 58 chorych. W poniedziałek było to odpowiednio - 2006 i 29, w niedzielę 1934 i 26, a w sobotę było 2367 zachorowań i 34 zgony na COVID-19.

pgo/hlk/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie