Koronawirus. Prymas Polski: Kościół nie będzie występować przeciwko państwowym obostrzeniom
- Zależy nam na tym, żeby z jednej strony zachowywać wszelkie zasady bezpieczeństwa i ostrożności, a z drugiej, żeby umożliwić wiernym dostęp do świątyń (...). Maseczka, dystans, dezynfekcja - mówił w rozmowie z "Interią" Prymas Polski abp Wojciech Polak.
- Będziemy uważnie sprawdzać, jakie ograniczenia ustala Państwowa Inspekcja Sanitarna. Zależy nam na tym, żeby z jednej strony zachowywać wszelkie zasady bezpieczeństwa i ostrożności, a z drugiej, żeby umożliwić wiernym dostęp do świątyń - tłumaczył w odpowiedzi na pytanie, czy wierni powinni spodziewać się bardziej restrykcyjnych obostrzeń w kościołach.
ZOBACZ: Mandaty za brak maseczki. "Rozporządzenie resortu zdrowia w sobotę"
Jak podkreślił, Kościół na pewno nie będzie "występować przeciwko państwowym obostrzeniom". - Dziś jedynie strefy czerwone ograniczają liczbę osób na mszach świętych. Poza tym zawsze obowiązują zasady - maseczka, dystans, dezynfekcja. I o to prosimy wiernych - dodał.
„Niektórym wydaje się, że u nas ten problem nie istnieje – niczego nie widzimy, o niczym nie mówimy (...) Ale Kościół nie może zamykać oczu, bo prawda jest taka, że pokrzywdzeni są wśród nas" @Prymas_Polski dla @Ju_Kaczmarczyk także o pandemii i LGBT >>> https://t.co/QMdtphmhCL pic.twitter.com/wc6SWKCCvb
— Arch gnieźnieńska (@prymasowska) October 8, 2020
"Pandemia wciąż jest wyzwaniem"
W rozmowie z "Interią" abp Wojciech Polak stwierdził że - z jego doświadczeń - obostrzenia są przestrzegane przez wiernych. I dodał, że w parafiach, gdzie wizytował podczas bierzmowania, młodzież do przycięcia sakramentu przystępowała zawsze w maseczkach.
ZOBACZ: Koronawirus na Jasnej Górze. Zakażonych 25 duchownych
Prymas Polski został również zapytany o to, jak pandemia zmieniła Kościół w Polsce. - Pandemia wciąż jest wyzwaniem. Jesteśmy co prawda po "lockdownie", ale przecież czas podwyższonego ryzyka wcale się nie skończył. Sam "lockdown" był dla wielu szokiem. Pamięta pani Wielkanoc i pięć osób w kościele? Wówczas byliśmy postawieni przed czymś zupełnie nowym i zaskakującym - powiedział w rozmowie z Justyną Kaczmarczyk.
- Dziś, pilnując odpowiednich zasad bezpieczeństwa, można wrócić do formy charakterystycznej dla Kościoła - czyli wspólnotowości. Musimy pamiętać, dlaczego gromadzimy się na Eucharystii, dlaczego słuchamy Słowa Bożego razem. Pandemia pokazała, że Kościół powinien głośno powtarzać to wezwanie do bycia wspólnotą - podkreślił duchowny.
CZYTAJ WIĘCEJ: ABP WOJCIECH POLAK W ROZMOWIE Z "INTERIĄ"
Wszystkich Świętych - czy cmentarze będą zamknięte?
Mamy 4280 nowych i potwierdzonych przypadków koronawirusa - poinformowało w czwartek ministerstwo zdrowia. Nie żyje też 76 osób kolejnych osób. To rekordowy wynik zakażeń i zgonów. Łączna liczba zakażonych od początku pandemii wzrosła do 111 599, a zgonów do 2 867.
ZOBACZ: 4280 nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Nie żyje 76 osób
- W tej chwili w rządzie nie ma dyskusji nad tym, czy na przełomie października i listopada zamknąć cmentarze. Wolałbym, abyśmy w tym czasie po prostu byli bardzo ostrożni, ale by te spotkania przy grobach bliskich jednak się odbywały - podkreślił w poniedziałkowym "Graffiti" rzecznik rządu Piotr Müller.
- Obecnie na cmentarzach obowiązuje nakaz dystansu w strefie zielonej, a w strefach żółtej i czerwonej obowiązuje nakaz noszenia maseczek. Natomiast podczas odprawiających się mszy czy procesji na cmentarzach, każda osoba w nich uczestnicząca ma obowiązek zasłaniania twarzy bez względu na to, w jakiej strefie się znajduje – przekazał w środę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.