Borys Budka przeciwny podziałowi Mazowsza. Tłumaczy, dlaczego zagłosuje przeciwko ustawie
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli, że projekt ustawy w sprawie podziału Mazowsza na dwa województwa trafi do Sejmu najpóźniej w listopadzie. Przeciwko zmianom są politycy Platformy Obywatelskiej, którzy wraz z PSL-em mają większość w sejmiku województwa. - To jest próba odbicia Mazowsza w niedemokratyczny sposób - uważa przewodniczący PO Borys Budka.
Najpóźniej w listopadzie do Sejmu trafi projekt ustawy w sprawie podziału Mazowsza na dwa województwa: mazowieckie i warszawskie - zapowiedział szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.
ZOBACZ: Podział Mazowsza. Kiedy projekt ustawy trafi do Sejmu?
Zmiany miałyby wejść w życie już w przyszłym roku. Jednym z etapów będą wybory nowych władz województwa mazowieckiego i warszawskiego.
Opozycja mówi stanowcze "nie"
Planowanym zmianom sprzeciwiają się politycy Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- PiS nie potrafi wygrać w Warszawie, PiS nie potrafi wygrać na Mazowszu od wielu lat. Sejmik województwa mazowieckiego i ta większość należy do Koalicji Obywatelskiej i PSL, dlatego wszystkimi sztuczkami będą próbować odwrócić werdykt wyborczy. To jest próba odbicia Mazowsza w niedemokratyczny sposób - ocenił w radiowej Trójce przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
W styczniu konferencję pod hasłem "Nie dla podziału Mazowsza" zorganizowali prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik (PSL). Ich zdaniem na podziale straci przede wszystkim nowe województwo mazowieckie.
ZOBACZ: Koronawirus na Mazowszu: większość zakażeń ma charakter "przypadkowy" i "uliczny"
Według danych przedstawionych na początku roku przez władze województwa mazowieckiego, 79 proc. wpływów z podatku CIT generuje sama stolica, a 8,7 proc. podwarszawskie powiaty. W przypadku podziału wpływy z CIT do budżetu nowego województwa mazowieckiego wyniosłyby tylko 13 proc.
Podział może być niekorzystny również dla stolicy. - Województwo stołeczne nie zyska na podziale, gdyż zostanie obciążone potężnym "janosikowym" już nie tylko jako miasto, ale również jako województwo – mówił w styczniu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Będzie referendum?
Kilka tygodni temu marszałek Struzik zapowiedział, że jeśli pojawi się projekt ustawy dotyczący podziału Mazowsza to sejmik będzie mógł zarządzić referendum.
Wyniki ewentualnego referendum nie będą wiążące dla Sejmu.
Z sondażu przeprowadzonego w sierpniu przez SW Research dla "Rzeczpospolitej" wynika, że 56,6 proc. ankietowanych jest przeciwko podziałowi województwa mazowieckiego.
Czytaj więcej