Wyrzucił psa do śmietnika, bo zwierzę załatwiło się w domu
45-letni mieszkaniec Łodzi wyrzucił swojego psa do kontenera na śmieci. Powodem takiego zachowania miał być fakt, że zwierzę załatwiło potrzebę fizjologiczną w mieszkaniu.
W piątek po godzinie 23 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Łodzi otrzymał zgłoszenie dotyczące mieszkańca ulicy Gdańskiej, który wyrzucił do kontenera na śmieci psa.
Z relacji świadka wynikało, że właściciel najpierw potrząsał zwierzęciem, a następnie - po wrzuceniu do pojemnika - kopał w kontener. Na miejscu policjanci zastali 45-latka, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie wykazało blisko promil.
"Uznał, że nie chce mieć psa"
Mężczyzna powiedział, że psa posiada od około tygodnia. Zdenerwował się, kiedy po powrocie do domu późnym wieczorem zobaczył, że zwierzę wypróżniło się na podłogę w korytarzu. Uznał, że nie chce mieć psa i wyrzucił go do śmietnika.
ZOBACZ: Rok bezwzględnego więzienia dla sprawcy brutalnego zabicia kota
Łodzianin został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi. Usłyszał także zarzut, zgodnie z którym grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Pies został przewieziony przez animal patrol Straży Miejskiej do weterynarza w związku z prawdopodobnym urazem łapy.
Czytaj więcej