"Operacja MOSE". Koniec z powodziami w Wenecji?
W Wenecji po raz pierwszy podniesiony został w sobotę w związku z nadejściem tzw. wysokiej wody system 78 ruchomych zapór przeciwpowodziowych MOSE (MOdulo Sperimentale Elettromeccanico). Ta wielomiliardowa inwestycja ma chronić miasto. Próba generalna zakończyła się pomyślnie - mówią eksperci.
Zapory podniesiono rano w celach prewencji po kompletnym teście, który przeprowadzony został z powodzeniem w lipcu tego roku.
Nadchodzi acqua alta
Sobotnia "Operacja MOSE" rozpoczęła się rano. Jej przełomowe znaczenie wynika z tego, że po raz pierwszy zapory uruchomiono z powodu nadejścia tzw. acqua alta, by sprawdzić, czy faktycznie działają w chwili podniesienia poziomu wody.
ZOBACZ: Powódź w Wenecji: zamknięto Plac Świętego Marka
Tę funkcjonalną próbę przeprowadzono w dodatkowo trudnych warunkach silnego wiatru.
Historyczny dzień
Specjaliści powiedzieli włoskim mediom, że to ważne wydarzenie dla Wenecji, bo uwolniona została od groźby wysokiej wody.
- Próba została oceniona pozytywnie, woda nie przedostaje się - ogłosiła przedstawicielka władz miasta do spraw robót publicznych Cinzia Zincone.
Na placu Świętego Marka zgromadzili się liczni mieszkańcy i turyści, wielu w tradycyjnych kaloszach, by przekonać się, czy MOSE działa. Plac nie został zalany, Wenecja jest chroniona - podkreślają eksperci. Wenecjanie mówią, że to historyczny dzień.