Warszawa w "żółtej" strefie? Co to oznacza dla mieszkańców
Wszystko wskazuje na to, że Warszawa trafi do "żółtej" strefy. Będzie to efekt wzrostu zakażeń, który miał miejsce w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W środę sanepid poinformował, że w ciągu ostatniej doby liczba osób zakażonych w mieście wzrosła o 148. Rzeczniczka stołecznego ratusza przyznała, że władze "liczą się z możliwością wprowadzenia w Warszawie "żółtej" strefy"
"Wszystko wskazuje na to, że Warszawa trafi do żółtej strefy. Będzie to efekt wzrostu zakażeń, który miał miejsce w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W środę stołeczny sanepid poinformował, że w ciągu ostatniej doby liczba osób zakażonych w mieście wzrosła o 148. To najwięcej w ciągu ostatnich dwóch tygodni. We wtorek dobowy przyrost wyniósł 118, a w poniedziałek 75. W sumie od początku epidemii w Warszawie zostało zakażonych 5206 osób" - podała "Rzeczpospolita".
ZOBACZ: Koronawirus. Najnowsze informacje z Polski i świata [RELACJA]
- Liczymy się z możliwością wprowadzenia w Warszawie "żółtej" strefy - powiedziała w rozmowie z "Rz" Karolina Gałecka, rzeczniczka stołecznego ratusza. Dodała, że "stolica trafi do strefy żółtej, gdy w ciągu 14 kolejnych dni łączna liczba zakażeń przekroczy 1066". Obecnie jest to 1206.
WIDEO: Od soboty w czerwonej strefie może znaleźć się 16 powiatów i miasto Sopot, a w żółtej 28 powiatów i m.in. Gdańsk, Gdynia, Rzeszów, Kielce oraz Szczecin.
"Czerwone" i "żółte" strefy
Resort zdrowia okresowo aktualizuje listę powiatów, w których obowiązują dodatkowe obostrzenia w związku ze wzrostem liczby zakażeń w tych regionach. Lista powstaje na podstawie analiz dynamiki wzrostów zakażeń w ostatnich 14 dniach. Jeśli nowych zachorowań było w tym okresie powyżej 12 na 10 tys. mieszkańców, wtedy powiat trafia do "czerwonej" strefy, a jeśli między 6 a 12 na 10 tys., to do "żółtej".
W strefie "czerwonej" obowiązuje obecnie m.in. zakaz organizowania kongresów i targów, działania sanatoriów, wesołych miasteczek i parków rozrywki. W siłowniach określono limit osób – jedna na 10 m kw. W kinach może być 25 proc. publiczności.
W kościołach lub w innych obiektach kultu dopuszczalne jest 50 proc. obłożenia budynku, na zewnątrz limit wyniesie 150 osób. Liczba osób biorących udział uroczystościach rodzinnych i w weselach została ograniczona do 50, z wyłączeniem obsługi. Wszędzie w przestrzeni publicznej konieczne będzie zakrywania nosa i ust.
ZOBACZ: Nowe obostrzenia. Minister zdrowia o szczegółach
W strefie "żółtej" obowiązuje m.in. limit jednej osoby na 4 m kw. w przypadku imprez takich, jak: targi, wystawy, kongresy czy konferencje. W siłowniach jest limit osób – jedna na 7 m kw. W kinach może być 25 proc. publiczności. Liczba osób biorących udział w imprezach rodzinnych nie może przekroczyć 100 osób, z wyłączeniem obsługi.
Nowe obostrzenia w strefach
Obostrzeń będzie jednak więcej i będą one bardziej rygorystyczne. Zapowiedział to we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.
- Podstawą sformułowania nowych obostrzeń jest sytuacja pandemiczna, eskalacja liczby zachorowań, ale chcę podkreślić, że nadal zachowujemy logikę interwencji dobranej do skali zjawiska i interwencji punktowej, a nie ogólnokrajowej. Będziemy reagowali w strefach - mówił minister zdrowia.
- Patrząc na ścieżkę rozwoju pandemii, będziemy zaostrzali tą politykę strefowo w zależności od liczby zachorowań - podkreślił Adam Niedzielski.
Ograniczenie zgromadzeń i wesel:
- strefa zielona - maksymalnie 100 osób
- strefa żółta - maksymalnie 75 osób
- strefa czerwona - maksymalnie 50 osób
W strefie czerwonej - ograniczenie działalności punktów gastronomicznych, pubów i barów - do godz. 22:00.
Wprowadzenie obowiązku zasłaniania ust i nosa na wolnym powietrzu nie tylko w "czerwonej", ale też w "żółtej" strefie. - Maseczka jest realnym narzędziem obrony przed koronawirusem w skali ogólnospołecznej – przekonywał minister Niedzielski.
Czytaj więcej