Opozycja podzielona ws. ochrony zwierząt. Budka zapewnia, że "większość senacka nie jest zagrożona"
Większość senacka nie jest zagrożona - powiedział dziennikarzom lider PO Borys Budka po czwartkowym spotkaniu w Senacie, poświęconym nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Według niego, jeszcze przed posiedzeniem Senatu będzie wspólne stanowisko opozycji. Dla PSL nowela ustawy o ochronie zwierząt w obecnym kształcie jest nie do przyjęcia - podkreślił lider Stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz.
W czwartek u marszałka Senatu odbyło się spotkanie liderów większości senackiej, poświęcone nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego. Wzięli w nim udział m.in. Borys Budka, Marcin Kierwiński i Marcin Bosacki z KO, Władysław Kosiniak-Kamysz, Piotr Zgorzelski i Michał Kamiński z PSL, Włodzimierz Czarzasty, Krzysztof Gawkowski i Gabriela Morawska-Stanecka z Lewicy, a także Krzysztof Kwiatkowski z klubu senatorów niezależnych.
ZOBACZ: "PiS partią zdrajców polskiej wsi". Protest w Warszawie przeciw "piątce dla zwierząt"
- To była bardzo dobra rozmowa koalicjantów w Senacie, myślę że będzie wspólne stanowisko jeszcze przed posiedzeniem Senatu - powiedział Budka dziennikarzom po spotkaniu. - Rozmawiamy o wielu wariantach - dodał.
"Bez ostatecznych konkluzji"
Przyznał, że "nie ma żadnych ostatecznych konkluzji". - Jest jeszcze czas na przeprowadzenie w Senacie dobrych analiz, także ekonomicznych, na przekonywanie się do konkretnych poprawek - powiedział lider PO.
- Wiem jedno, mogę to powiedzieć z całą odpowiedzialnością: większość senacka nie jest zagrożona - podkreślił.
Nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt, która zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych, zajmują się obecnie senackie komisje. Senat ma 13 października przeprowadzić debatę, również w kwestii poprawek zgłoszonych podczas prac w komisjach.
ZOBACZ: Większość senacka jest zagrożona. Zgorzelski o głosowaniu nad ustawą o ochronie zwierząt
Poseł Zgorzelski mówił w środę w Polsat News, że jeśli senatorowie PO nie zagłosują za poprawkami PSL do tej noweli - wśród których fundamentalne są trzy, m.in. wykreślenie przepisów ograniczających ubój rytualny - obecność przedstawicieli KP-PSL w większości senackiej może być zakończona.
"Pożyteczne spotkanie"
- To było bardzo pożyteczne spotkanie wszystkich liderów demokratycznej opozycji w Sejmie i demokratycznej większości w Senacie - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki dziennikarzom.
"Niezwykle merytoryczne, niezwykle konstruktywne, na neutralnym gruncie Senatu dobrze nam się rozmawiało" - zapewnił.
Dodał, że było to spotkanie wstępne, określające oczekiwania poszczególnych partii politycznych. - Mamy jeszcze kilkanaście dni (Senat ma się zając nowelą 13 października - red.), w tej chwili są wysłane prośby o opinie zarówno do zwolenników tej ustawy, jak i ekspertów - poinformował Grodzki.
ZOBACZ: Senat zajmie się nowelą ustawy o ochronie zwierząt. Podano datę
Dodał, że będzie następne takie spotkanie, jeszcze przed obradami izby 13 października.
- Działamy tak jak zwykle, staramy się, by trudne i kontrowersyjne ustawy, pełne zapisów od Annasza do Kajfasza opracować jak najstaranniej, by finalny efekt był w miarę najlepszy dla naszego państwa - mówił Grodzki.
"Naruszeniem zasad dobrej legislacji"
- Dobrze, że marszałek Grodzki prowadzi proces legislacyjny w zupełnie inny sposób, niż to było w Sejmie - powiedział dziennikarzom po spotkaniu Kosiniak-Kamysz. Jak podkreślił, dla PSL nowela "w tym kształcie jest nie do przyjęcia z kilku powodów". - Po pierwsze jest naruszeniem zasad dobrej legislacji, nie powinna wejść nigdy w życie, nie ma notyfikacji europejskiej, jest niezgodna z konstytucją, narusza wolność gospodarczą i stabilność prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce - podkreślił.
Według prezesa PSL "jest niedopuszczalne, żeby mówić komuś z dnia na dzień, że nie może prowadzić działalności gospodarczej". Jak dodał, nowela "w finale doprowadzi do likwidacji polskiego rolnictwa". Spowoduje też "radykalny wzrost cen i tak horrendalnie drogiej żywności" - zauważył polityk.
Również zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nowela "jest antyprzedsiębiorcza". "Nie wolno w ten sposób zaskakiwać przedsiębiorców, którzy w dobrej wierze rozpoczynali działalność gospodarczą, a dzisiaj dowiadują się, że mają trzydzieści dni na to, żeby wygasić swoją działalność gospodarczą" - mówił. "Wyklucza to ludzi przedsiębiorczych ze wspólnoty polskiej" - dodał. Zapowiedział, że PSL w Senacie złoży takie poprawki, które zaspokoją potrzeby przedsiębiorców i rolników.
Kosiniak-Kamysz przyznał, że podczas senackiego spotkania zwracał uwagę politykom KO i Lewicy, że ich postawa wobec tej ustawy w Sejmie była błędem. "Zgoda na procedowanie w ciągu 24 godzin i wpisanie się w bycie maszynką do głosowania oraz do +zmielenia+ polskiego rolnictwa i polskich przedsiębiorców jest nie tylko niezgodne ze standardami polskimi, ale i europejskimi" - podkreślił.
"Dziwiliśmy się w Sejmie, że Lewica i Platforma tak łatwo głosują, by nie odsyłać poprawek do komisji, przejść od razu do trzeciego czytania, wszystko przeciw czemu wspólnie protestujemy od 5 lat" - zaznaczył szef PSL. Zwracał uwagę, że nowela nie została notyfikowana w Komisji Europejskiej, więc nie może wejść w życie i te przepisy nigdy nie zafunkcjonują".
"Stawiamy sprawę bardzo jasno"
Kosiniak-Kamysz przyznał, że są senatorowie i w KO, i w PiS, którzy mają inne zdanie niż większość ich kolegów z klubu poselskiego i rozważają inne głosowania w sprawie noweli ustawy o ochronie zwierząt.
Pytany, czy podtrzymuje środową opinię Piotra Zgorzelskiego, że brak poparcia dla poprawek PSL w Senacie oznacza koniec koalicji senackiej lider Ludowców powiedział: - My stawiamy sprawę bardzo jasno. Dla nas to sprawa kluczowa z punktu widzenia sposobu przyjmowania, jak też merytorycznie jest to ustawa niezwykłej wagi. Te dobitne słowa pana marszałka mają służyć temu, żeby wszyscy byli w stanie to zrozumieć". - Tak, to jest sprawa bardzo poważna - podkreślił.
Zgorzelski podkreślił, że "jeżeli pryncypia dla PSL nie będą zagwarantowane, to przecież nic na siłę".
Prezes PSL ocenił też, że powołanie na nowego ministra rolnictwa Grzegorza Pudy "człowieka, który jest twarzą tej ustawy jest policzkiem, wymierzonym w polską wieś".
Sprzeciw i zgłoszenie poprawek
W głosowaniu 18 września w Sejmie nad projektem PiS posłowie PSL opowiedzieli się przeciw uchwalaniu nowelizacji, a później zapowiedzieli zgłoszenie w Senacie poprawek do niej.
Większość w Senacie, którą tworzą przedstawiciele opozycji, liczy obecnie 52 senatorów, wśród których jest trzech senatorów KP-PSL.
Nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt, która zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych, zajmują się obecnie senackie komisje. Senat ma 13 października rozpatrywać zgłoszone podczas prac w komisjach poprawki