Czarnek o swoich krytykach: biedni ludzie, będę się za nich modlił
- Chciałbym wzmocnić etos nauczyciela i przekonać społeczeństwo, że pedagodzy są niezwykle ważni w procesie nauczania i wychowania - mówił w programie "Gość Wydarzeń" Przemysław Czarnek, który wkrótce ma stanąć na czele resortu edukacji i szkolnictwa wyższego. Zapytany o studia gender na uczelniach wyższych uznał, że "nie ma miejsca na ideologizację polskiego społeczeństwa".
W środę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że resorty edukacji narodowej oraz nauki i szkolnictwa wyższego zostaną połączone, a na czele nowego ministerstwa stanie Przemysław Czarnek.
ZOBACZ: Nowy skład rządu. Zobacz, kto został ministrem
Dotychczasowym szefem MEN był Dariusz Piontkowski, a resortu nauki i szkolnictwa wyższego - Wojciech Murdzek.
"Będę się modlił, by Sikorskiego i Czarzastego Bóg obdarzył mądrością"
Czarnek był w środę gościem "Wydarzeń". Jak przypomniał prowadzący Bogdan Rymanowski, tydzień temu spekulowano, że ten poseł PiS obejmie Ministerstwo Sprawiedliwości po Zbigniewie Ziobrze.
- Czuje się pan człowiekiem orkiestrą? - zapytał.
Polityk odpowiedział, że obydwie funkcje są w kręgu jego kompetencji. - Jestem nauczycielem akademickim od 20 lat, a jednocześnie prawnikiem - przypomniał.
ZOBACZ: Przemysław Czarnek nowym ministrem edukacji i nauki
Rymanowski zacytował wówczas wypowiedzi polityków opozycji dotyczące jego rozmówcy: Włodzimierza Czarzastego, który nazwał go "homofobicznym świrem" oraz Radosława Sikorskiego, dla którego Czarnek jest "chamem i nieukiem".
- Biedni ludzie, będę się za nich modlił i prosił, aby Pan Bóg obdarzył ich mądrością - odparł gość "Wydarzeń".
Czarnek: byłoby skandalem, gdybym wycofał się ze swoich słów
Jak dodał, takimi sformułowaniami Czarzasty i Sikorski "sami wykluczają się z kręgu osób, z którymi można poważnie rozmawiać". - To epitety niegodne polityka - ocenił.
Prowadzący zapytał wtedy Czarnka, czy sam nie sprowokował takich epitetów, używając słów, "które wiele osób uznało za obraźliwe".
- Mówię o słowach z 2018 r. na temat Marszu Równości, że "służy promocji dewiacji, zboczeń i wynaturzeń", a także z tegorocznej kampanii prezydenckiej, gdy powiedział pan, że trzeba "skończyć słuchać idiotyzmów o jakichś prawach człowieka" - uściślił Rymanowski.
ZOBACZ: "Rząd złej zmiany", "upokorzenie rolników". Opozycja komentuje rekonstrukcję rządu
Czarnek zaprzeczył wówczas, że dwa lata temu określił tak Marsz Równości. Wyjaśnił, że jestem przeciwnikiem wszelkiej promocji takich zachowań, a w kontekście drugiej wypowiedzi stwierdził, iż mówił o zdjęciu wykonanym w Los Angeles.
- Nie wycofuję się z tych słów. Byłby to skandal, gdyby człowiek aspirujący do teki ministra edukacji to zrobił - powiedział.
Polityk PiS zapewnił, że "jest otwarty na wszelką krytykę i rozmowę". - Ale tylko merytoryczne i przy prawdziwych argumentach - dodał.
WIDEO: Przemysław Czarnek w "Gościu Wydarzeń"
"Rewolucja LGBT jest sprzeczna z prawem"
Jak przypomniał Bogdan Rymanowski, niektórzy "prorokują", iż nadchodząca nominacja Czarnka "na nowo wznieci wojnę ideologiczną" w oświacie.
.@CzarnekP w #GoscWydarzen: nie mam absolutnie żadnych uprzedzeń do ludzi jakiejkolwiek orientacji. Nie interesuje mnie orientacja kogokolwiek. Seksualność człowieka to niezwykle ważna sprawa, ale prywatna i intymnahttps://t.co/OcbVK6IGwg
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) September 30, 2020
- Nie wzniecamy żadnej wojny. Mamy prawo oświatowe, a w jego preambule jest zapis, że w oświacie trzeba respektować wartości chrześcijańskie. Wojnę ideologiczną wzniecają aktywiści ideologii LGBT i na siłę próbują zrobić w Polsce rewolucję. Nie ma na nią zgody, bo jest sprzeczna z prawem - odpowiedział.
Czarnek: w kwestii wykładania gender mam inne zdanie niż Gowin
Prowadzący zapytał wtedy swojego rozmówcę, czy tak, jak Jarosław Gowin (minister nauki w latach 2015-2020) "położyłby się Rejtanem, aby bronić prawa wyższych uczelni do głoszenia studiów gender".
- Akurat w tej sprawie jestem innego zdania niż Jarosław Gowin, ale w wielu innych kwestiach się zgadzamy. Nie ma miejsca na rzeczy, które byłyby ideologizowaniem na siłę polskiego społeczeństwa - powiedział.
ZOBACZ: Szef ZNP o Czarnku: mam nadzieję, że będzie uśmiechnięty od ucha do ucha
Jak zapowiedział, chciałby "wzmocnić etos nauczyciela" i "przekonać społeczeństwo, że pedagodzy są niezwykle ważni w procesie nauczania i wychowania". Uznał też, że w polskich uniwersytetach "drzemie potężny potencjał".
.@CzarnekP w #GoscWydarzen: myślę, że już mam sympatię, muszę ją utrzymać i rozbudować. Wiele środowisk wypowiada się z nadzieją, jeśli chodzi o edukację i naukę. Jest ich więcej niż nienawistnych komentarzyhttps://t.co/OcbVK6IGwg
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) September 30, 2020
Zapytany o to, czy właściwe jest, że w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych zajęcia prowadzone są stacjonarnie, a na uniwersytetach w wersji on-line, odpowiedział, że nad tą kwestią będzie rozmawiał z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim.
Poprzednie odcinki programu "Gość Wydarzeń" dostępne są tutaj.
Czytaj więcej