Przedszkolanka skazana na śmierć. Otruła kilkadziesiąt dzieci, jedno zmarło
Wang Yun z premedytacją dodała azotyn sodu do owsianki, którą zjadła grupa przedszkolaków. 25 dzieci trafiło do szpitala, a jedno z nich zmarło po kilku miesiącach. Sąd w chińskim Jiaozuo skazał wychowawczynię na karę śmierci.
Kobieta kupiła azotyn sodu przez internet. W niewielkich ilościach dodawany jest do żywności jako środek konserwujący, ale w większych jest niebezpieczny dla zdrowia.
ZOBACZ: Mężczyzna chciał otruć psa. Zwierzę go... przechytrzyło
Wang 27 marca zeszłego roku zabrała substancję do przedszkola i zatruła owsiankę. W ten sposób chciała zemścić się na wychowawcy innej grupy dzieci, z którym miała pokłócić się o różnice w stosowanych "metodach wychowawczych".
Po zjedzeniu śniadania dzieci zaczęły wymiotować i tracić przytomność. 25 przedszkolaków zostało przewiezionych do szpitala. Jeden z nich był w bardzo ciężkim stanie. Dziecko zmarło po 10 miesiącach od zatrucia, nie opuszczając szpitala.
Wcześniej "wypróbowała" truciznę
Policja niemal natychmiastowo ustaliła, że za zatruciem owsianki stoi Wang. Podczas śledztwa odkryto, że wcześniej kobieta "wypróbowała" kupiony środek na swoim mężu. Jej partner doznał lekkiego zatrucia.
ZOBACZ: Latami zatruwał kanapki kolegów w pracy. Wyrok: dożywocie
Po trwającym ponad 1,5 roku śledztwie i procesie sąd uznał kobietę winną i skazał na karę śmierci. Sędzia mówił, że działała w sposób "okrutny" i kierowała się "nikczemnymi pobudkami". - Jej przestępstwa były niezwykle poważne, zasługuje na to, by zostać dotkliwie ukarana - mówił sędzia.
BBC News przypomina, że Chiny nie ujawniają dokładnej liczby wykonywanych wyroków śmierci w kraju. Obrońcy praw człowieka mówią o tysiącach zabitych skazańców. Wang zostanie rozstrzelana lub przyjmie śmiertelny zastrzyk z trucizną.
Czytaj więcej