Łańcut. 15-latek miał udusić 16-latka papierem toaletowym
15-latek z ośrodka wychowawczego w Łańcucie przyznał się do zabójstwa 16-letniego współlokatora. Przyczynę śmierci wykazała dopiero sekcja zwłok. W przełyku chłopaka znaleziono kulkę papieru toaletowego. Do zabójstwa doszło w czasie, gdy nastolatkowie odbywali 10-dniową kwarantannę.
Jak podaje Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, do zdarzenia doszło 7 września w Niepublicznym Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łańcucie. 16-latek z Bytomia przebywał tam od 4 dni skierowany do placówki przez sąd w Łańcucie.
Papier toaletowy w przełyku
Nastolatek trafił do pokoju dwuosobowego. Jako osoba nowa, w związku z pandemią, miał przez tydzień unikać kontaktu z innymi osobami przebywającymi w ośrodku.
ZOBACZ: Zadzwonił na numer alarmowy i powiedział, że ...udusił żonę
Do zabójstwa doszło w nocy z 6 na 7 września. - 15-letni chłopiec zgłosił rano opiekunom, że jego współlokator nie oddycha. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon, zaś wstępna sekcja zwłok wykazała, że przyczyną było uduszenie - powiedział w rozmowie z polsatnews.pl sędzia Tomasz Mucha, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
W przełyku zmarłego znaleziono fragment papieru toaletowego, jednak wyniki badań nie wskazywały na udział osób trzecich.
Przyznał się do winy
- 22 września w rozmowie z wychowawcą, o którą sam poprosił, 15-latek przyznał się do zabójstwa współlokatora. Powiedział, że udusił kolegę, używając do tego m.in. papieru toaletowego - dodał sędzia Mucha.
Tego samego dnia odbyło się przesłuchanie nastolatka w Sądzie Rejonowym w Łańcucie. Nie wiadomo jednak, co było powodem morderstwa.
Jak podaje "Dziennik Zachodni" zamordowany Aleksander w 2018 r. trafił do placówki opiekuńczej w Bytomiu skąd po dwóch latach decyzją sądu został przeniesiony do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Łańcucie.
- Chodziło o ucieczki i postępujący stopień demoralizacji - wyjaśniła w rozmowie z dziennikarzami dyrektor placówki Teresa Głuch. Chłopiec trafił do Policyjnej Izby Dziecka w Katowicach, skąd 3 września konwojem przewieziono go do Łańcuta i od razu poddano izolacji.
- Jest to dla nas ogromny szok. Mam długi staż pracy, ale to pierwszy taki przypadek śmierci, a jak już dowiedzieliśmy się z mediów - zabójstwa - mówiła Głuch.
Według portalu Rzeszów News, zabójca przebywał w ośrodku za rozboje i posiadanie treści propagujących faszyzm. Chłopiec przebywa obecnie w schronisku dla nieletnich.
Jeśli sąd uzna, że 15-latek może odpowiadać za swój czyn jako osoba dorosła, może mu grozić kara 25 lat więzienia.