Ukradli prawie 100 sukien ślubnych, jedną zgubili. Teraz grozi im 10 lat więzienia
Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu zaalarmowany o włamaniu do salonu i kradzieży sukien ślubnych natychmiast wysłał na miejsce funkcjonariuszy pionu kryminalnego. Ci wezwali przewodnika z psem, który szybko doprowadził do ... zgubionej przez złodziei kreacji leżącej na ulicy. Policjanci przejrzeli monitoring i jeszcze tego samego dnia zatrzymali dwóch mężczyzn.
Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu został powiadomiony o kradzieży z włamaniem do salonu sukien ślubnych w miniony wtorek tuż po godzinie 7:00.
- Zostało skradzionych 100 sukien, laptop, 5 tys. zł, telewizor, kamera, system audio-video - poinformowała Anna Jaworska-Wojnicz z kaliskiej policji. Zniknęły suknie ślubne i wieczorowe, złodzieje zabrali też gotówkę. Łączne straty oszacowane przez pokrzywdzonych wyniosły blisko 60 tys. złotych.
Skradziona suknia leżała na ulicy
Na miejscu zdarzenia oprócz policjantów pionu kryminalnego, pracował również przewodnik psa służbowego. Podjęty przez psa trop wskazał, w którym kierunku uciekli sprawcy włamania. Na jednej z pobliskich ulic, funkcjonariusze odnaleźli jedną ze skradzionych sukien.
Przesłuchania świadków oraz sprawdzenie nagrań monitoringu doprowadziły do wytypowania sprawców kradzieży z włamaniem. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 19 i 23-lat.
ZOBACZ: Wybuch w Bejrucie przerwał sesję ślubną [WIDEO]
W mieszkaniu, w którym przebywali, policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt skradzionych sukien.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi kara 10 lat więzienia. Policjanci nadal pracują nad sprawą i nie wykluczają dalszych zatrzymań - ujawniła Anna Jaworska-Wojnicz z kaliskiej policji.
Ukradli kreacje zamówione na śluby
Właścicielka salonu straty wyceniła na ponad 50 tys. zł. Na swoim profilu społecznościowym poinformowała, że do włamania doszło we wtorek około godz. 4 rano. Niektóre suknie ślubne były przeznaczone na zbliżające się ceremonie. "Były w realizacji" - napisała właścicielka. Dlatego zaapelowała o pomoc w ustaleniu sprawcy i zaoferowała nagrodę.
ZOBACZ: Źle obliczyła wartość kradzionych rzeczy. Zamiast za wykroczenie, odpowie za przestępstwo
"Każdy nasz produkt jest znakowany naszym indywidualnym logo By Katie. Proszę o pomoc - jeśli zauważycie, że nasze produkty są oferowane na sprzedaż na lokalnym rynku lub w internecie, proszę o kontakt!" - napisała właścicielka salonu.
Czytaj więcej