Nowa umowa koalicyjna. Opozycja komentuje
W sobotę liderzy Zjednoczonej Prawicy podpisali nowe porozumienie. To efekt trwających od wielu dni negocjacji przerwanych kryzysem w koalicji rządzącej. Nie ujawniono jednak szczegółów nowej umowy. Politycy opozycji ostro krytykują konferencję prasową, na której podpisano dokumenty. "Szybko się podpisali, nie powiedzieli pod czym i sobie poszli" - napisała Wanda Nowicka z Lewicy.
- Mamy przed sobą trzy lata do kolejnych wyborów parlamentarnych i jestem zupełnie pewien, że to będą lata dobrze wykorzystane dla Polski - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę przed podpisaniem nowej umowy koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy.
ZOBACZ: Porozumienie w Zjednoczonej Prawicy. "Przed nami dobra przyszłość"
Liderzy Zjednoczonej Prawicy podpisali porozumienie. Nie ujawnili jednak jego szczegółów, nie odpowiadali też na pytania dziennikarzy m.in. o to, czy prezes PiS wejdzie do rządu oraz czy do rady ministrów wróci Jarosław Gowin.
"Szopka i szczyt arogancji"
"Wszyscy: Jakie są szczegóły nowej, zrodzonej w bólach umowy koalicyjnej? Zjednoczona Prawica: Podpisana to podpisana, na ki drążyć temat. Czego nie rozumiecie?" - pyta na Twitterze posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Wszyscy: Jakie są szczegóły nowej, zrodzonej w bólach umowy koalicyjnej?
— A. Dziemianowicz-Bąk (@AgaBak) September 26, 2020
Zjednoczona Prawica: Podpisana to podpisana, na ki drążyć temat.
Czego nie rozumiecie? 🤷♀️
"Szybko się podpisali, nie powiedzieli pod czym i sobie poszli. Zlekceważyli społeczeństwo, nie odpowiadając mediom na żadne pytanie. Groteskowa szopka polityczna i szczyt arogancji" - napisała Wanda Nowicka z Lewicy.
ZOBACZ: Budka: to nie kryzys rządowy, a kryzys państwa. Czas zakończyć ten cyrk
"Nikt nie widzi umowy koalicyjnej, panowie spóźnili się 30 min na konferencję, nic nowego nie powiedzieli, na pytania nie odpowiedzieli, to może w ogóle jeszcze nie ma żadnej umowy? A telenowela rządowa się dalej toczy" - napisała z kolei Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej.
Nikt nie widzi umowy koalicyjnej, panowie spóźnili się 30 min na konferencję, nic nowego nie powiedzieli, na pytania nie odpowiedzieli, to może w ogóle jeszcze nie ma żadnej umowy?
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) September 26, 2020
A telenowela rządowa się dalej toczy....
"Koniec szopki. Kręgosłupy moralne złamane, można dalej niszczyć rolnictwo, podnieść kolejne podatki" - napisał Michał Nieznański z Konfederacji.
Z kolei Marek Sawicki z PSL napisał: "Polska Zjednoczona PRawica ‐ porozumienie podpisali, co do którego się nie dogadali". Inny polityk Ludowców, europoseł Adam Jarubas stwierdził: "Tekst porozumienia Zjednoczonej Prawicy brzmi: 1. Prezes zawsze ma rację. 2. Jeśli Prezes nie ma racji patrz pkt. 1.".
Polska Zjednoczona PRawica‐ porozumienie podpisali, co do którego się nie dogadali.
— Marek Sawicki (@SawickiMarek) September 26, 2020
"Miesiąc przepychanek i kilka minut konferencji. Zjednoczona Prawica pokazała, że cała gra szła o stołki!" - stwierdził Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
"Nie było widać deklarowanej przez prezesa radości przy podpisywaniu nowej umowy koalicyjnej. Treści nie ujawnili, bo co też mogłoby się w niej znaleźć? Kto, kogo i w jakiej sprawie kontroluje? Od początku było wiadomo, że te rządowe przepychanki to kiepski spektakl" - podkreśliła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z KO.
- "Stracili tyle dni. Zamiast zajmować się koronawirusem, a przecież mamy rekordy zachorowań; ludźmi, którzy masowo tracą pracę — oni zajmują się sami sobą. Lewica taka nie jest. Jesteśmy wśród ludzi, rozmawiamy z ludźmi i najbliższe tygodnie, miesiące i lata poświęcimy byciu z ludźmi, zwykłemu człowiekowi - powiedział lider Wiosny, europoseł Robert Biedroń.
Z kolei Krzysztof Śmiszek napisał: "uffff cała Polska wstrzymała oddech! A potem ogromna ulga i radość! Polki i Polacy wylegli na ulice świętując odnowiony sojusz prawicy z prawicą! Oh wait... kogo to obchodzi? Chłopaki się pożarli o stołki. A Polska? Jaka Polska? A Lewica w tym czasie rozmawia z Polakami".
Uffff cała Polska wstrzymała oddech! A potem ogromna ulga i radość! Polki i Polacy wylegli na ulice świętując odnowiony sojusz prawicy z prawicą! Oh wait... kogo to obchodzi? Chłopaki się pożarli o stołki. A Polska? Jaka Polska? A @__Lewica w tym czasie rozmawia z Polakami :-)
— Krzysztof Śmiszek (@K_Smiszek) September 26, 2020
"Wygaszenie konfliktu"
W Polsat News podpisanie nowej umowy komentowali dziennikarze Michał Kolanko z "Rzeczpospolitej" i Marcin Makowski z "Do Rzeczy" i wp.pl.
- Kto jest wygranym, a kto przegranym ocenimy w przyszłości. Trudno dzisiaj o tym mówić, bo musimy zobaczyć, jak to porozumienie będzie się sprawdzało. To, że dziś na konferencji był premier, nie jest przypadkowe. To sygnał, że w PiS przywódca jest jeden, ale też jak istotna jest rola premiera w tym wszystkim - mówił redaktor Kolanko.
- Można było odczuć rozczarowanie - oczekiwaniem, opóźnianiem się tej konferencji, a później jednak słowami bardzo ogólnymi, brakiem odpowiedzi na pytania dziennikarzy i odroczeniem odpowiedzi na kluczowe pytania, kto jest zwycięzcą, a kto przegranym. Paradoksem tej sytuacji na dzisiaj, jest to, że każdy jest po trochu wygranym i przegranym tej konferencji - powiedział z kolei Makowski.
Nie wiemy co jest w umowie koalicyjnej, brak pytań od dziennikarzy, dużo ogólników, rekonstrukcja rządu i przetasowania personalne dopiero przed nami. Na pewno jest do wygaszenie konfliktu w Zjednoczonej Prawicy, ale nie mam przekonania, że jego ostateczne przecięcie.
— Marcin Makowski (@makowski_m) September 26, 2020
WIDEO: zobacz rozmowę w Polsat News z dziennikarzami
Czytaj więcej