Zdenerwował się na byłego szefa. Zostawił obraźliwy napis na elewacji
Mężczyzna namalował sprayem obraźliwy napis na elewacji basenu miejskiego. Jak się okazało, 24-latek w ten sposób chciał wyładować złość na byłego szefa. Sprawca został zatrzymany przez policję.
O sprawie dotyczącej wandalizmu na początku września poinformował policję zarządca Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wyrzysku (woj. wielkopolskie). Nieznany sprawca zostawił na elewacji budynku obraźliwy napis, a tym samym spowodował straty w wysokości prawie tysiąca złotych.
ZOBACZ: Złodziej-romantyk. Ukradł z grobu 180 róż, wręczył je koleżankom
Chciał wyładować frustrację na byłego szefa
Funkcjonariusze wytypowali podejrzanego. 24-latek został zatrzymany we wtorek i doprowadzony do komisariatu policji.
"Mężczyzna wytłumaczył, że był pod wpływem alkoholu, kiedy postanowił sprayem napisać obraźliwy napis. Jakiś czas temu, został zwolniony z jednej z firm znajdujących się na terenie Wyrzyska. W ten sposób chciał wyładować swoją frustrację w stosunku do byłego pracodawcy" - przekazał w piątek mł. asp. Jędrzej Panglisz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pile.
ZOBACZ: Wandal miał pecha. Wpadł przez... czarnego kota
Za uszkodzenia mienia grozi do 5 lat więzienia. Zatrzymany mężczyzna postanowił dobrowolnie poddać się karze.
Sprawca odpowiedzialny za zniszczenie elewacji musi zapłacić grzywnę, a także naprawić wyrządzoną szkodę.
Czytaj więcej