Pijany potrącił nastolatkę i uciekł. 15-latka zmarła
Zmarła 15-letnia dziewczyna, potrącona w miniony weekend w Godowie w powiecie wodzisławskim (Śląskie) przez pijanego 19-latka. Kierowca nie udzielił pomocy i uciekł z miejsca wypadku.
Poinformowało o tym w piątek Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie przewieziono nastolatkę bezpośrednio po wypadku.
Według dotychczasowych ustaleń śledztwa, w sobotę wieczorem w Godowie na ul. Powstańców Śląskich jadący z nadmierną prędkością kierowca skody octavii stracił panowanie nad pojazdem. Ato wjechało na chodnik i potrąciło 15-letnią mieszkankę powiatu wodzisławskiego, wsiadającą w tym samym czasie do zaparkowanego na poboczu pojazdu.
Mężczyzna przyznał się do winy
Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia i nie udzielił pomocy potrąconej nastolatce. Następnie porzucił samochód przy ul. 1 Maja w Godowie i pobiegł do miejsca, w którym próbował się ukryć.
ZOBACZ: Śmiertelny wypadek. Bliźniacy nie chcą przyznać, który z nich prowadził auto
Na miejsce wypadku jako pierwsi dotarli policjanci z posterunku w Gołkowicach, udzielili oni pierwszej pomocy dziewczynie, która niedługo później została zabrana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jej stan lekarze od początku oceniali jako bardzo ciężki.
Mundurowi szybko schwytali sprawcę wypadku. Do miejsca, w którym się ukrywał doprowadził ich policyjny pies. Podczas badania alkomatem okazało się, że 19-latek ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
ZOBACZ: Panki: wypadek dwóch szkolnych autobusów. Ranne dzieci
W poniedziałek sprawca wypadku usłyszał prokuratorskie zarzuty, przyznał się do winy. We wtorek sąd uwzględnił wniosek o aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące. Mężczyźnie zarzucono spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości, nieudzielenie pomocy oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zgon ofiary wypadku oznacza zmianę kwalifikacji czynu i zagrożenie wyższą karą.