Wlk. Brytania. Milion pobrań aplikacji do wykrywania kontaktów zakażonych koronawirusem
Ponad milion razy pobrano aplikację do wykrywania zakażonych koronawirusem w ciągu pierwszych 16 godzin od jej udostępnienia w Anglii i Walii - poinformowano w czwartek po południu.
Aplikacja NHS Covid-19 ma informować użytkownika, że był w bliskiej odległości od kogoś, kto ma koronawirusa, i w związku z tym powinien się izolować. Wykorzystuje ona technologię Bluetooth, rejestrując anonimowo telefony, które były w bliskiej odległości od siebie. Może to znaleźć zastosowanie w sytuacji, gdy osoba, u której wykryto zakażenie, była np. w komunikacji miejskiej czy innych zatłoczonych miejscach publicznych, kiedy zwykle nie zna osób stojących w pobliżu; takie kontakty są niezwykle trudne do wykrycia przez zajmujących się tym pracowników z systemu NHS Test and Trace.
ZOBACZ: Lublin. Polski lek na Covid-19. Zakończono produkcję pierwszej serii
Ma też kilka innych funkcji, takich jak: system ostrzegania, który informuje użytkowników o poziomie zagrożenia wirusem w pobliżu ich domu; funkcja skanowania kodów QR, dzięki której użytkownicy mogą zarejestrować się odwiedzając dane miejsce i uzyskać informację, jeśli inne osoby tam będące miały później pozytywny wynik testu; narzędzie do sprawdzania symptomów, które pozwala użytkownikom na zarezerwowanie bezpłatnego testu i uzyskanie wyników za pomocą aplikacji; funkcja odliczania, która będzie informowała izolującą się osobę, jak długo musi jeszcze pozostać w domu.
We've worked extensively to develop an app that's secure, simple to use & will help keep us safe.
— Matt Hancock (@MattHancock) September 24, 2020
This is an important step in our fight against #coronavirus & I urge everyone who can to download the app to protect themselves & their loved ones.https://t.co/wnfauZx9GK
1/2 pic.twitter.com/OHAR048XuQ
Została uruchomiona z opóźnieniem
- Każdy, kto pobierze aplikację, będzie pomagał chronić siebie, swoich bliskich, swoją społeczność, ponieważ im więcej osób pobierze aplikację, tym skuteczniej będzie ona działać - mówił w czwartek rano w stacji BBC minister zdrowia Matt Hancock, zachęcając do jej zainstalowania.
Jednak przy tej okazji wynikło zamieszanie odnośnie do tego, czy informacja przekazana przez aplikację o konieczności poddania się izolacji jest zaleceniem czy wymogiem prawnym. Ministerstwo zdrowia oświadczyło wcześniej, że użytkownicy muszą stosować się do polecenia i w przeciwnym razie teoretycznie mogliby podlegać grzywnie w wysokości tysiąca funtów; zarazem przyznało jednak, że nie ma możliwości skontrolowania tego, gdyż aplikacja rejestruje kontakty anonimowo. - Ta samoizolacja jest dobrowolna, w przeciwieństwie do obowiązkowej w przypadku nakazania jej przez NHS Test and Trace - wyjaśnił Hancock.
ZOBACZ: Epidemia na Wyspach. Minister zdrowia: jesteśmy w punkcie krytycznym
Aplikacja NHS Covid-19 uruchomiona została z czteromiesięcznym opóźnieniem w stosunku do pierwotnych zapowiedzi rządu. Jej pierwsza wersja, przygotowana przez publiczną służbę zdrowia NHS, nie sprawdziła się i w połowie czerwca porzucono jej testowanie; opracowano nową, tym razem w oparciu o technologię dostarczoną przez firmy Google i Apple. W Szkocji aplikację do namierzania kontaktów osób zakażonych uruchomiono dwa tygodnie temu, zaś w Irlandii Północnej działa ona od końca lipca.
Czytaj więcej