39-latek zaginął w Tatrach. Ciało odnaleźli słowaccy ratownicy
Słowaccy ratownicy odnaleźli w masywie Ciężkiego Szczytu ciało 39-letniego turysty z Polski. Mężczyzna w poniedziałek wyszedł w góry i nie powrócił. Jego towarzysze zaalarmowali ratowników.
W tym roku w słowackiej części Tatr zginęło już ośmiu Polaków – informują słowaccy ratownicy górscy. Ratownicy Horskiej Zachrannej Służby podkreślili w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej, że śmiertelne wypadki Polaków miały jeden wspólny mianownik – turyści zeszli z oznakowanego szlaku turystycznego na teren wspinaczkowy i przeważnie wędrowali samotnie.
- W związku z rosnącą liczbą wypadków i śmiertelnych wypadków apelujemy, aby turyści nie lekceważyli wysokogórskiego terenu, nie schodzili z wyznaczonych szlaków oraz stosowali się do zaleceń ratowników – napisali słowaccy ratownicy górscy.
Zaginiony 39-latek
Informacja o zaginięciu 39-latka dotarła do ratowników o północy z poniedziałku na wtorek. Turysta jeszcze około godz. 17 kontaktował się telefonicznie ze swoimi towarzyszami z informacją, że ma zamiar zdobyć Kogutek (2436 m n.p.m). Po zejściu wszyscy mieli się spotkać na Łysej Polanie.
ZOBACZ: Otwierają Tatry. Turyści będą mogli wejść do czterech dolin
Pierwsza grupa ratowników dotarła w okolice poszukiwań za pomocą śmigłowca we wtorek o świcie. Poszukiwania odbywały się również z pokładu helikoptera. W godzinach południowych tego dnia ratownicy odnaleźli ciało poszukiwanego pod ścianą Ciężkiego Szczytu.
Czytaj więcej