"Strach zajrzał w oczy?". Ziobro odpowiada na wniosek o jego odwołanie
Po tym, jak poinformowałem o nowych dowodach na przestępczą działalność Sławomira N., przybocznego Donalda Tuska, natychmiast PO chce mnie odwołać. Strach zajrzał w oczy? - w taki sposób Zbigniew Ziobro odniósł się do wniosku KO o jego odwołanie z funkcji ministra sprawiedliwości.
Koalicja Obywatelska zdecydowała złożyć wniosek o odwołanie Zbigniewa Ziobry z funkcji ministra sprawiedliwości. Jak wyjaśnił Borys Budka, jego ugrupowanie chce sprawdzić, czy Kaczyński i Morawiecki "będą bronić jak niepodległości" człowieka, którego chcieli odwołać. Zapowiedź złożenia wniosku skomentowała rzeczniczka partii rządzącej.
"Po tym, jak poinformowałem o nowych dowodach na przestępczą działalność Sławomira N., przybocznego Donalda Tuska, natychmiast PO chce mnie odwołać. Strach zajrzał w oczy?" - napisał minister sprawiedliwości.
Po tym, jak poinformowałem o nowych dowodach na przestępczą działalność Sławomira N., przybocznego Donalda Tuska, natychmiast PO chce mnie odwołać.
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) September 22, 2020
Strach zajrzał w oczy?
O decyzji Koalicji Obywatelskiej Budka poinformował we wtorek po godz. 15:00. Towarzyszyli mu Adam Szłapka, lider Nowoczesnej, oraz Małgorzata Tracz stojąca na czele Zielonych.
ZOBACZ: Kryzys w Zjednoczonej Prawicy. Polsat News: Kaczyński spotkał się z Ziobro
- Chcemy zobaczyć, czy to, co mówią Jarosław Kaczyński i jego ludzie, jest prawdą, czy też Mateusz Morawiecki i prezes PiS staną po stronie człowieka, który zrujnował wymiar sprawiedliwości i prokuraturę - uściślił Budka, tłumacząc powody złożenia wniosku o wotum nieufności.
Budka: KO chce pokazać obłudę i hipokryzję
Jak dodał szef PO, "chcemy sprawdzić, czy Kaczyński dotrzyma słowa i ten wyjątkowy szkodnik wymiaru sprawiedliwości przestanie pełnić funkcję" szefa resortu sprawiedliwości.
ZOBACZ: Ważą się losy Zjednoczonej Prawicy. Na Nowogrodzkiej spotkanie Kaczyński - Gowin
- Czy też pan premier i Jarosław Kaczyński będą w Sejmie bronić jak niepodległości człowieka, którego jeszcze niedawno chcieli odwołać? - zastanawiał się Budka.
WIDEO: KO chce wotum nieufności dla Ziobry. Wystąpienie Borysa Budki
Lider Platformy Obywatelskiej wyjaśnił, że klub KO chce "pokazać obłudę i hipokryzję".
- Człowiekiem, który decyduje o całkowitej bezkarności lub jej braku dla ludzi władzy, jest Ziobro. To on ma prawo wydać polecenie każdemu prokuratorowi w Polsce i przez jego działalność prokuratura została skrajnie upolityczniona - uznał.
"Kaczyńskiemu chodzi o zwiększenie wpływów i upokorzenie kolegów"
Jego zdaniem, minister sprawiedliwości, "udając, że broni wejścia w życie przepisów o tzw. bezkarności, de facto nadal chce być tym, w którego rękach leży los ministrów czy premiera".
ZOBACZ: Joński: "ziobryści" po prostu skomlą, wydają dźwięki bólu
- I właśnie dlatego, by pokazać ten wyjątkowy cynizm i obłudę obozu władzy oraz by pokazać, że (Kaczyńskiemu) tak naprawdę nie chodzi o dobro wymiaru sprawiedliwości, lecz o zwiększenie wpływów i upokorzenie koalicyjnych kolegów, zdecydowaliśmy się na powiedzenie "sprawdzam" i przygotowanie wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobry - oświadczył Budka.
Według niego, "opozycja jest od tego, by rozliczać każdego poszczególnego ministra". Nie powiedział jednak, kto będzie kandydatem KO na premiera w ramach konstruktywnego wotum nieufności.
PiS: nie traktujemy tego wniosku poważnie
Wniosek Koalicji Obywatelskiej krótko skomentowała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.
- Nie traktujemy tego poważnie, gdyż są to już rutynowe działania opozycji totalnej mimo, iż wiedzą, że nie mają one szans realizacji - stwierdziła.
Czytaj więcej