"Wydarzenia": Wassermann możliwym następcą Ziobry
Ważą się losy Zbigniewa Ziobry w rządzie. W poniedziałek zbierze się kierownictwo PiS, które zdecyduje, co dalej z koalicją i ministrem sprawiedliwości. Giełda ewentualnych nazwisk następców już ruszyła. Jak dowiedziały się "Wydarzenia", w grze jest nie tylko Przemysław Czarnek, o czym informowały media, ale także Małgorzata Wassermann.
Jak informował "Wprost" i portal DoRzeczy.pl, kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości wybrało już następcę Zbigniewa Ziobry na stanowisku ministra sprawiedliwości. Według doniesień medialnych, nowych szefem resortu ma zostać Przemysław Czarnek, wiceszef sejmowej komisji sprawiedliwości.
Jak dowiedziały się z kolei "Wydarzenia", na giełdzie wciąż są dwa nazwiska. Oprócz Czarnka - Małgorzata Wassermann, posłanka i przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold.
ZOBACZ: Gdzie jest prawica, a gdzie lewica?
Gra w Zjednoczonej Prawicy toczy się nie tylko o ministerialne teki, ale i o schedę po Jarosławie Kaczyńskim oraz strategię i kierunek politycznych działań w przyszłości. Jak informują "Wydarzenia", w listopadzie, podczas kongresu partii, premier Mateusz Morawiecki ma objąć funkcję zastępcy prezesa PiS.
Ostateczna decyzja ws. przyszłości Zbigniewa Ziobry ma zapaść w poniedziałek.
WIDEO: materiał Marcina Fijołka dla "Wydarzeń"
Zawieszone negocjacje koalicyjne
Kryzys w Zjednoczonej Prawicy pojawił się po głosowaniu w Sejmie nad projektem noweli ustawy dotyczącej ochrony zwierząt. Mimo dyscypliny podczas głosowania, przeciw niej opowiedziało się 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski oraz dwóch Porozumienia, a 15 innych posłów partii Jarosława Gowina wstrzymało się od głosu.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki powiedział w piątek dziennikarzom w Sejmie, że prowadzone od dwóch tygodni "mozolne rozmowy", które miały doprowadzić do rekonstrukcji rządu, załamały się po głosowaniach ws. ustawy, na której PiS zależało.
ZOBACZ: Ustawa o ochronie zwierząt. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos
Zapytany, co musiałby zrobić lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, żeby sytuacja się zmieniła, odpowiedział, że teraz nie wie. - Wszystkie nasze ustalenia zawisły w próżni w pewnym sensie - dodał. Pytany zaś, jakie PiS ma zarzuty pod adresem Zbigniewa Ziobry, Terlecki wskazał dwa. - Jeden to, że tak trudno było się dogadać i nasi koalicjanci wciąż zgłaszali nowe oczekiwania. Z każdym dniem pojawiały się nowe pola niezbędne do negocjacji, co było trochę irytujące. No i wczorajsze zachowanie - powiedział wówczas szef klubu PiS.
Czytaj więcej