Posłowie Solidarnej Polski "nieczuli na los zwierząt"? Wójcik odpowiada
- To my zaostrzyliśmy kary za znęcanie się nad zwierzętami i to my doprowadziliśmy m.in. do zamknięcia schroniska w Radysach - mówił w "Gościu Wydarzeń" wiceminister sprawiedliwości i wiceprezes Solidarnej Polski Michał Wójciki. Jak dodał, zabolało go sformułowanie, że posłowie Solidarnej Polski są "nieczuli na los zwierząt".
Sejm uchwalił nowelę ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. Za jej przyjęciem głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu.
W głosowaniu udział wzięło 229 posłów klubu PiS. 176 było za, 38 przeciw, 15 wstrzymało się od głosu.
Przeciwko uchwaleniu noweli głosowali wszyscy posłowie Solidarnej Polski. Z Porozumienia przeciwko opowiedzieli się: Andrzej Sośnierz i Mieczysław Baszko, a 15 kolejnych posłów Porozumienia, w tym lider ugrupowania Jarosław Gowin, wstrzymało się od głosu. Minister rozwoju, wicepremier Jadwiga Emilewicz poparła nowelizację jako jedyna w ugrupowaniu.
Po tym głosowaniu politycy PiS zaczęli mówić o końcu koalicji i rządzie mniejszościowym. Pojawiła się także perspektywa przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
"Budka i spółka zacierają ręce"
Michał Wójcik podkreślił w "Gościu Wydarzeń", że Solidarna Polska nie jest "opozycyjnym klubem" wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. - Projekt funkcjonuje piąty rok, zrobił wiele dobrego dla Polaków, wiele programów społecznych. Zawsze się pod tym podpisywaliśmy i będzie się podpisywali - dodał.
Minister Łukasz Schreiber stwierdził w piątek w Polsat News, że PiS i koalicjanci znajdują się teraz w "separacji". - Nie ma żadnej separacji. Wiele lat spędziłem w PiS. To są nasi przyjaciele, koleżanki i koledzy, z którymi wiele lat się znamy - powiedział Wójcik.
Jak zauważył, niektórzy posłowie PiS mówią o końcu koalicji rządowej. - Koalicja jest - podkreślił.
Wójcik dodał, że wizja przedterminowych wyborów to wizja przejęcia władzy przez "Borysa Budkę i spółkę, PSL". Jak ocenił, należy ostudzić emocje.
- Dwa dni na ostudzenie emocji, nie ma co się licytować. Budka i spółka zacierają ręce, tylko czekają, żeby przejąć władzę - dodał.
Jak powiedział, zabolały go zarzuty pod adresem resortu sprawiedliwości, a także jego samego, jakoby był "nieczuły na los zwierząt". - To jest nieprawda. To my zaostrzyliśmy kary za znęcanie się nad zwierzętami i to my doprowadziliśmy m.in. do zamknięcia schroniska w Radysach - podkreślił.
WIDEO: Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w programie "Gość Wydarzeń"
Marcin Warchol a tzw. ustawa covidowa
Oprócz "piątki dla zwierząt", Solidarna Polska nie popierała także tzw. ustawy covidowej. - Projekt przewidywał bezkarność urzędników - powiedział Wójcik. Jak dodał, przepis ten był "nieakceptowany przez posłów SP".
Posłowie PiS wskazywali, że Solidarna Polska zgodziła się na takie brzmienie ustawy. - Na poziomie urzędniczym prowadzono rozmowy, natomiast u nas odpowiedzialny za legislację jest prof. Marcin Warchoł. Jest procedura, która przewiduje na jakie poprawki może być zgoda i jego zgody na to nie było - podkreślił Wójcik.
Dotychczasowe odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej