Makabryczne odkrycie w panamskiej dżungli. Nie są w stanie określić dokładnej liczby ofiar
Na jaw wychodzą nowe fakty w sprawie zbrodni, których dopuścili się członkowie sekty Nowe Światło Boga w Panamie. Rdzenni mieszkańcy dżungli w styczniu uprowadzili i brutalnie zabili ciężarną, pięcioro dzieci i 17-latkę. Teraz śledczy odnaleźli kolejny masowy grób.
Do kolejnego makabrycznego odkrycia doszło w regionie autonomicznym Ngöbe-Buglé w zachodniej części kraju, niedaleko miejsca kaźni odkrytego w styczniu.
Śledczy przekazali, że na razie nie są w stanie określić ile dokładnie ciał zostało zakopanych w masowym grobie, nie mówiąc nawet o identyfikacji płci zamordowanych.
"Wszystkie szczątki zostały przewiezione do kostnicy w prowincji Chriqui, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja" - przekazał lokalny prokurator.
Cudem uciekli i powiadomili policję
W styczniu informowaliśmy o tym, że członkowie sekty uprowadzili łącznie 24 osoby m.in. kobiety w ciąży i dzieci.
Tortury trwały kilka dni. Lokalne władze dowiedziały się o wszystkim, gdy trzech katowanych mężczyzn ostatecznie uciekło z niewoli do lokalnego szpitala.
ZOBACZ: Zabójstwo dziennikarza w Meksyku. Znaleziono zwłoki z odciętą głową
- Członkowie sekty odprawiali właśnie rytuał. W środku leżała naga kobieta. Funkcjonariusze zabezpieczyli też noże, maczety i zwłoki kozy - informowała prokuratura.
Policjanci uwolnili w sumie 14 osób z widocznymi śladami pobicia - wśród nich były co najmniej dwie kobiety w ciąży.
Około dwóch kilometrów od kościoła odnaleziono masową mogiłę. Złożono tam zwłoki ciężarnej kobiety, jej pięciorga dzieci, oraz 17-letniej sąsiadki rodziny. Ciała były zmasakrowane.
Kilkunastu członków sekty trafiło do aresztu, czekają na proces. Na początku września policjantom udało się zatrzymać lidera grupy.
Czytaj więcej