Grecja: pożar obok obozu dla uchodźców. Zatrzymano podejrzanych o podpalenie
W pobliżu przepełnionego ośrodka dla uchodźców na greckiej wyspie Samos wybuchł groźny pożar - Ośrodek nie jest zagrożony - zapewnił Giorgos Stantzos, burmistrz miasta Vathy. W obozie przebywa ponad 4,5 tys. migrantów, choć jest przeznaczony dla niespełna 700 osób.
Strażakom udało się częściowo opanować pożar, który wybuchł we wtorek wieczorem na obrzeżach obozu dla uchodźców Vathy - podał lokalny portal "Samos Today".
ZOBACZ: Zatonęła łódź z 24 uchodźcami. Akcja ratunkowa malezyjskich służb
Policja aresztowała "mężczyzn podejrzanych o podpalenie". Na razie nie wiadomo, o jakich mężczyzn chodzi i jakie były ich motywy.
Obóz jest przepełniony
Jak poinformowały greckie władze, w obozie Vathy przebywa około 4600 migrantów, choć jest przeznaczony dla około 650 osób.
Nagranie z pożaru zamieścił na Twitterze dziennikarz Fareid Atta. Relacjonował, że w chwili nagrania strażacy nie byli pewni, jaka jest skala pożaru.
Fire in Vathy, Samos camp. Firefighters at the scene but still unclear the extent of the blaze. #Covid_19 #Samos pic.twitter.com/YpqZm6wTSc
— Fareid Atta (@atta_fareid) September 15, 2020
Pożar na Lesbos mieli spowodować uchodźcy
Kilka dni temu wielki pożar zniszczył przepełniony obóz dla uchodźców Moria na innej greckiej wyspie, Lesbos, pozbawiając dachu nad głową 12 tysięcy migrantów.
ZOBACZ: Spłonął obóz dla uchodźców w Grecji. Polska deklaruje pomoc
Według rządu w Atenach, obóz podpalili sami migranci by zmusić greckie władze do przeniesienia ich na stały ląd.
Obóz Moria istniał od 2015 roku. Mieszkało w nim ponad 12 tysięcy migrantów z Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji, choć przeznaczony był dla 2750 osób.
Czytaj więcej