Eksplozja w pisuarze. Interweniowało 18 strażaków
Pracownik basenu w Lublinie próbując udrożnić sanitariat, doprowadził do powstania tak silnej reakcji chemicznej, że doszło do eksplozji. Świadkowie wezwali służby, sądząc iż doszło do wybuchu gazu. Na miejscu zjawiło się 5 jednostek straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
W sobotę ok. godz. 9:00 służby zostały powiadomione o wybuchu gazu w budynku Centrum Sportowo-Rekreacyjnego przy ul. Łabędziej w Lublinie.
Na miejscu natychmiast zjawiło się 5 jednostek straży pożarnej - w sumie 18 strażaków - zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
ZOBACZ: Eksplozja zbiornika z paliwem w Warszawie. "Zatrzęsła się ziemia"
Liczba zaangażowanych jednostek okazała się jednak nieadekwatna do zagrożenia, gdyż - jak się okazało - żadnego wybuchu gazu nie było.
Chciał udrożnić pisuar
- Pracownik kompleksu rekreacyjnego chcąc udrożnić pisuar, wsypał do rury znaczną ilość sody kaustycznej. Wskutek połączenia z wodą, doszło do gwałtownej reakcji chemicznej w instalacji kanalizacyjnej - wyjaśnił w rozmowie z polsatnews.pl mł. bryg. Maciej Falandysz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Zawartość rury wytrysła na pracownika oraz pomieszczenie, w którym się znajdował.
Przebywające na terenie basenu osoby, słysząc głośny odgłos oraz nieprzyjemny zapach były przekonane, że doszło do wybuchu gazu.
Mężczyzna, który znajdował się w toalecie nie odniósł obrażeń.
Czytaj więcej