Fale plastiku zalewają egzotyczne wyspy
Fale plastiku zalewają wyspy należące do Republiki Seszeli - wyspiarskiego państwa na Oceanie Indyjskim. Większość, to śmieci pozostawione przez załogi przemysłowych statków rybackich.
To mógłby być prawdziwy raj na ziemi - błękitny ocean, wspaniałe lasy równikowe - gdyby nie zalegające plastikowe odpady.
ZOBACZ: Najnowsze badania pokazują, że ludzkość utonie w plastikowych śmieciach
Większość z nich to śmieci pozostawione przez załogi przemysłowych statków rybackich. Odpadki wyrzucane są za burtę, a prądy morskie pociągają je w kierunku Seszeli.
Zagrożenie dla przyrody i zwierząt
Odpady zatruwają wybrzeża i stanowią zagrożenie dla żyjących tam dzikich zwierząt. Mieszkańcy i wolontariusze regularnie sprzątają, jednak fizycznie nie mają możliwości samodzielnie zebrać pół tysiąca ton śmieci.
WIDEO: Wolontariusze sprzątają wyspy należące do Republiki Seszeli
Według magazynu Nature Scientific Reports, na ich uprzątniecie trzeba przeznaczyć 18 tysięcy godzin pracy, co kosztowałoby ponad 3,5 miliona funtów, czyli w przeliczeniu na polską walutę - 16 milionów złotych. Jednak przemysł rybny nie spieszy się wziąć odpowiedzialność za swoje odpadki.
Czytaj więcej