Lubięcin: rozszarpane ciała łabędzi porzucone w lesie. To mogli być kłusownicy
Kłusownicy zabili dziewięć łabędzi, ponieważ przeszkadzały im w nielegalnym połowie ryb - twierdzą mieszkańcy Lubięcina (woj. lubuskie). Jeden z nich, spacerując po lesie, natknął się na poćwiartowane ciała tych zwierząt. Oprawcy poucinali im skrzydła, a pierze rozrzucili po okolicznych zaroślach. Sprawę bada policja.
Na rozszarpane ciała zwierząt natknął się w czwartek jeden z mieszkańców Lubięcina. Leżały w lesie, około kilometra od jeziora - dowiedział się Polsat News.
Oprawcy poćwiartowali prawdopodobnie dziewięć ptaków. Wszystkie miały ucięte skrzydła, a ich upierzenie rozniesiono po okolicy.
Czy łabędzie zabili kłusownicy? Miały niszczyć ich wnyki
Mieszkańcy Lubięcina twierdzą, że łabędzi było łącznie jedenaście, a teraz po tafli wody pływają tylko dwa. Mają też podejrzenie, kto mógł dopuścić się takiego czynu.
ZOBACZ: Rok bezwzględnego więzienia dla sprawcy brutalnego zabicia kota
Ich zdaniem za zabiciem zwierząt stoją kłusownicy. Ptaki miały bowiem wpływać na nielegalnie zastawione wnyki, w które wpadały ryby. W ten sposób niszczyły pułapki, a ci, którzy je zastawili, nie zdobywali "łupu".
Policjanci sprawdzają, co stało się z ptakami
Policja w Nowej Soli nie otrzymała zawiadomienia w tej sprawie. Patrol na miejsce makabrycznego znaleziska udał się po sygnale od polsatnews.pl.
- Trwają czynności. Funkcjonariusze zbierają materiał dowodowy. Na razie nie wiadomo, co spowodowało śmierć łabędzi - przekazała st. sierż. Agata Towpik z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.
Do pięciu lat więzienia za zabicie zwierzęcia
Łabędzie są w Polsce objęte ścisłą ochroną gatunkową. Dotyczy ich także tzw. dyrektywa ptasia, która zapewnia m.in. prawne uregulowanie handlu i odłowu ptaków oraz przeciwdziałanie nielegalnym metodom ich odłowu i zabijania.
ZOBACZ: Policjant nie mógł rozdzielić gryzących się psów. Zastrzelił jednego
W Polsce za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej