Bosak: nie jestem anarchistą; zakładam maseczkę, choć niechętnie
- Tam, gdzie jest taki obowiązek nałożony, tam staram się zachowywać praworządnie i - niechętnie - ale maseczkę zakładam – mówił w programie "Gość Wydarzeń" jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak.
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Bosak podkreślił, że "generalnie jest przeciwko jakiemukolwiek przymusowi w kwestii maseczek". Jeśli ktoś wierzy, że podnoszą jego bezpieczeństwo, to nie mam z tym problemu, choć to utrudnia rozpoznawanie twarzy i komunikację pozawerbalną - mówił Bosak.
Jak dodał, "ma nadzieję, że wszystkie te ograniczenia zostaną jak najszybciej uchylone, bo ludzie się w tym męczą, a inwencja różnych regulatorów nie zna granic".
ZOBACZ: Wtargnął do szkoły i kazał uczniom zdejmować maseczki
Odnosząc się do swojej wcześniejszej wypowiedzi, kiedy stwierdził, że nosił maseczkę na wakacjach, Bosak stwierdził: "mówiłem, że nie jestem anarchistą i jak gdzieś jest taka regulacja, to to robię".
Zwrócił uwagę, że w kwestii noszenia maseczek społeczeństwo jest bardzo podzielone.
"Uważam, że należy traktować tę chorobę, jak inne choroby "
Według Bosaka, "po pół roku pandemii możemy powiedzieć, że strach społeczny został rozkręcony do nieprawdopodobnie nieproporcjonalnej skali".
- Działania rządu zarówno w kwestii gospodarki, jak i wobec obywateli były bezprawne w wielu obszarach i przesadzone. Uważam, że należy traktować tę chorobę, jak inne choroby i powinniśmy przestać przewracać nasze życie do góry nogami - dodał.
WIDEO: Krzysztof Bosak w programie "Gość Wydarzeń"
We wtorek badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem w Polsce u kolejnych 400 osób. Łącznie odnotowano dotąd 71 tys. 526 przypadków. Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek o śmierci 12 osób. Do tej pory zmarło 2136 pacjentów.
Czytaj więcej