Słowacja. Dramatyczny wypadek ratowników górskich. Auto kilkanaście razy dachowało [WIDEO]
Pięć osób zostało poszkodowanych po wypadku słowackich ratowników górskich z Horskiej Zachrannej Służby. Ich auto podczas wyjazdu do rannego mężczyzny zaczęło staczać się z góry. W pewnym momencie przewróciło się na dach i zaczęło koziołkować. Jeden z ratowników jest w ciężkim stanie. Zdarzenie zarejestrował świadek.
Do wypadku doszło w sobotę po południu podczas akcji ratunkowej w Małej Fatrze, gdzie ratownicy zostali wezwani do rannego turysty.
W aucie siedziało pięć osób - trzech ratowników zawodowych i dwóch ochotników.
Z nieustalonych przyczyn auto zaczęło się nagle staczać bokiem z górki. Pojazd terenowy przewrócił się i zaczął koziołkować. Zdarzenie zarejestrował świadek. Na wideo widać jak auto kilka razy obraca się wokół własnej osi, w pewnym momencie wypada z niego mężczyzna. Później z auta wydobywają się kłęby dymu.
WIDEO: dachowanie auta ratowników górskich
Jak informuje na swojej stronie Horska Zachranna Służba (odpowiednik polskiego GOPR-u), wszyscy ratownicy odnieśli obrażenia, jeden z nich jest w stanie ciężkim. Do rannego turysty skierowano kolejną grupę ratowniczą.