Protesty na Białorusi. Zatrzymania po manifestacji przed pałacem prezydenckim

Świat
Protesty na Białorusi. Zatrzymania po manifestacji przed pałacem prezydenckim
PAP/EPA/STRINGER
Ludzie próbują zebrać się na protest również z w innych miastach

Ponad 100 tysięcy ludzi wzięło udział w niedzielę w Marszu Jedności w Mińsku. Protestujący po wyborach prezydenckich z 9 sierpnia przeszli przez centrum Mińska. Milicja blokowała drogi. Tłum zgromadził się przed Pałacem Niepodległości, siedzibą prezydenta Białorusi. Centrum Wiasna przekazało, że zatrzymano co najmniej 193 osoby.

 

"Odejdź!" i "Wstyd!" - skandowano pod adresem Alaksandra Łukaszenki w trakcie demonstracji, która stała się już tradycyjnym wydarzeniem niedzieli w czasie akcji protestu po sfałszowanych wyborach prezydenckich. W Miński ograniczono dostęp do internetu.

 
 
Uczestnicy protestu podeszli blisko do kordonu utworzonego przez funkcjonariuszy OMON i żołnierzy wojsk wewnętrznych, a także przez milicyjną polewaczkę i maszyny z rozkładanymi tarczami do rozpędzania demonstracji. Na płocie, który w ten sposób powstał, demonstranci przykleili plakaty i malowali grafitti.
 
Ponad 100 tysięcy ludzi protestowało w niedzielę w MińskuPAP/EPA/STRINGER
Ponad 100 tysięcy ludzi protestowało w niedzielę w Mińsku
 

Gdy przed siedzibą prezydenta, a naprzeciwko kordonu sił bezpieczeństwa, pozostały tylko niewielkie grupy ludzi rozpoczęły się zatrzymania.
 
 
Marsz rozpoczął się w niedziele o godz. 14:00. O setkach ludzi zmierzających z różnych części miasta w kierunku centrum Mińska informowały media niezależne i świadkowie za pośrednictwem sieci społecznościowych. Dostęp do internetu był mocno ograniczony. 
 
Trasy wiodące do centrum i główne prospekty były blokowane przez milicję i wojsko.
MSW uprzedziło rano, że będzie przerywać "nielegalne akcje" i wezwało obywateli, by nie brali w nich udziału. Białoruskie Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna poinformowało, że zatrzymano 88 osób. Wśród nich jest członkini Rady Koordynacyjnej, utworzonej przez opozycję, Wolha Paulawa. 
 
Pomimo tego część protestujących dotarła do centrum. Wokół głównych placów i obiektów zgromadzono tam duże siły milicji i postawiono ogrodzenia. Przy pałacu prezydenckim stały m.in. wojskowe transportery opancerzone BTR.
 
Ludzie protestowali przed siedzibą prezydenta Białorusi PAP/EPA/STRINGER
Ludzie protestowali przed siedzibą prezydenta Białorusi
 
 
Zamknięte sklepy, zablokowane ulice
 
Ulice w centrum miasta zostały zablokowane, większość sklepów zamknięto. Nie działały stacje metra.
 
Ludzie próbowali zebrać się na protest również w innych miastach. Do zatrzymań, ale o wiele mniej licznych, doszło również w Grodnie, Brześciu, Baranowiczach i Witebsku.
Protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów trwają na Białorusi już od 29 dni.
emi/ml/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie