Tarnów: zderzenie ferrari z seicento. Zdjęcia
Młoda kobieta kierująca seicento wjechała na skrzyżowanie w Tarnowie, ignorując wcześniej znak ustąp pierwszeństwa. Nieuwaga 19-latki doprowadziła do uszkodzenia dwóch innych aut: ferrari i seata. Sprawczyni twierdziła, że nie zauważyła znaku. Dostała mandat.
Do kraksy trzech aut doszło w piątek po godzinie 13:00 na skrzyżowaniu ulic Jaracza z Ćwiklińskiej w Tarnowie. 19-letnia mieszkanka powiatu tarnowskiego ignorując znak ustąp pierwszeństwa przejazdu wjechała fiatem na skrzyżowanie, w wyniku czego doszło do zderzenia z jadącym prawidłowo z jej lewej strony ferrari. Nowy model tego auta jest wart ponad milion złotych.
ZOBACZ: Patryk Vega stracił auto. Luksusowe lamborghini zarekwirowane
W wyniku uderzenia samochód kobiety zatrzymał się na pustym chodniku. Natomiast sportowy samochód, prowadzony przez 55-letniego tarnowianina, został wyrzucony na przeciwległy pas ruchu, którym jechała seatem 54-letnia mieszkanka miasta.
Obie kobiety zostały przewiezione karetką do szpitala, ale jeszcze tego samego dnia, z niegroźnymi potłuczeniami, wróciły do swoich domów.
Troje kierowców zostało zbadanych alkomatem. Wszyscy byli trzeźwi.
ZOBACZ: "Dużo hyundaiów, silnik od ferrari". W "dziuplach" znaleziono części skradzionych aut
19-latka kierująca fiatem twierdziła, że nie zauważyła znaku ostrzegawczego, traktując zbieg ulic Jaracza z Ćwiklińskiej jak skrzyżowanie równorzędne. Kobieta została ukarana mandatem karnym.
Zniszczone Lamborghini
Kilka dni temu kierowca Lamborghini Gallardo, jadący autostradą A1, stracił panowanie nad samochodem, wypadł z drogi i uderzył w bariery ochronne. W wyniku wypadku auto stanęło w płomieniach. Pierwszej pomocy kierowcy udzielili strażacy, którzy akurat przejeżdżali tą trasą.
ZOBACZ: Wypadek lamborghini na autostradzie A1. Auto zapaliło się
Czytaj więcej