"Balladyna". Narodowe Czytanie dramatu Słowackiego w blisko 3 tys. miejsc
"Balladyna" Juliusza Słowackiego jest elementem naszej tożsamości, polskiej kultury i polskiej duszy – powiedział w sobotę w warszawskim Ogrodzie Saskim prezydent Andrzej Duda, inaugurując razem z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą IX edycję Narodowego Czytania.
W blisko 3 tys. miejsc, w tym w 150 miejscach za granicą, odbywa się w sobotę głośna lektura dramatu "Balladyny" Juliusza Słowackiego w ramach Narodowego Czytania pod patronatem pary prezydenckiej - poinformował sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski.
Pytany w sobotę rano w Programie Pierwszym Polskiego Radia o rolę Narodowego Czytania w popularyzowaniu czytelnictwa w Polsce i za granicą, Kolarski zaznaczył, że w ten sposób "obchodzimy święto polskiej literatury".
ZOBACZ: Stanisław Moniuszko - 201. rocznica urodzin kompozytora. Świat kultury świętuje online
- To zawsze jest pierwsza sobota września, czyli dzień Narodowego Czytania, największej kampanii społecznej na rzecz czytelnictwa i największej akcji, której celem jest promocja klasyki polskiej literatury - powiedział.
📚 Zapraszamy Państwa na wspólne #NarodoweCzytanie „Balladyny” Juliusza Słowackiego już w najbliższą sobotę, 5 września.https://t.co/ybyGNlYDE8 pic.twitter.com/V0YgQqbP6f
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) September 2, 2020
Inauguracja w Ogrodzie Saskim
W południe w warszawskim Ogrodzie Saskim para prezydencka zainaugurowała IX edycję Narodowego Czytania. W tym roku lekturą jest dramat Juliusza Słowackiego "Balladyna". W IX odsłonie Narodowego Czytania udział bierze ponad 60 aktorów m.in. Ewa Dałkowska, Halina Łabonarska, Teresa Lipowska, Andrzej Mastalerz, Rafał Zawierucha i Krzysztof Kwiatkowski.
"Czytamy wielkie dzieła polskiej literatury, dzisiaj »Balladyna« Juliusza Słowackiego, czytana przez artystów tutaj, w Ogrodzie Saskim, czytana przez artystów w różnych miejscach, ale czytana też przez dzieci, dorosłych, babcie, rodziców, dziadków, czytana w różnych miejscach, przez nauczycieli, pewnie także przez polityków lokalnych, a czasem i tych na najwyższych szczeblach władzy, ale mam nadzieję, że po prostu czytana przez wszystkich" – mówił prezydent.
ZOBACZ: Lekcje po 30 minut? Szef MEN: to możliwe w obecnym stanie prawnym
Ocenił, że jest to literatura, która "głęboko jest zakorzeniona w naszej polskiej historii, mentalności". "Literatura, która, mogę śmiało chyba powiedzieć, jest absolutnie elementem dzisiaj naszej tożsamości, naszej polskiej kultury i polskiej duszy. Przecież to jest także i lektura szkolna, więc to Narodowe Czytanie przyda się również i szkolnej młodzieży. Mam nadzieję, że jak najwięcej z nich będzie tutaj zgromadzonej" – podkreślił prezydent.
Odpowiadając na pytanie, dlaczego wybór padł na "Balladynę" i na Słowackiego, powiedział: "Mamy ten czas, kiedy obchodzimy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości, mamy ten czas, w którym obchodzimy dosłownie 100-lecie wielkiej bitwy i wiktorii warszawskiej. Juliusz Słowacki tej wolnej i niepodległej, suwerennej Polski oczywiście nie dożył, ale ogromnie o niej marzył" – zwrócił uwagę prezydent.
Blisko 3 tys. miejsc
Na uwagę, że czyta cała Polska, ale też Polacy za granicą, w tym w Wilnie, minister odparł, że to przede wszystkim "wielka akcja, która ma wspólnotowy, obywatelski charakter". Zwrócił uwagę na jej dwa wymiary. Pierwszy w Ogrodzie Saskim w Warszawie, gdzie w sobotę w południe rozpocznie się czytanie "Balladyny", czemu jak zawsze patronuje para prezydencka, rozpoczynając wspólną lekturę.
ZOBACZ: Wrocław: uliczny antykwariat. Internauci oddają książki dla pana Mariana
- Ale o sile narodowego czytania i skali tego przedsięwzięcia świadczy liczba miejsc w Polsce i za granicą, gdzie Polacy spotykają się, aby razem czytać. Tych miejsc w tym roku jest już blisko 3 tys. Ponad 150 miejsc z tej liczby, to miejsca poza granicami kraju. Cały czas spływają kolejne zgłoszenia. Będziemy czytać dosłownie w całej Polsce, w dużych miastach, w małych miasteczkach, we wszystkich regionach Polski, w 32 krajach, głównie tam, gdzie znajdują się duże skupiska Polaków i Polonii, ale też w polskich instytucjach kultury, w polskich misjach dyplomatycznych - poinformował.
"O lekturze współdecydowali czytelnicy"
Pytany, dlaczego w tym roku czytana jest "Balladyna", minister wyjaśnił, że Narodowe Czytanie jest promocją czytelnictwa, ale jest to też "kolekcja arcydzieł polskiej literatury". - Nie można sobie wyobrazić polskiej kultury bez dzieł Juliusza Słowackiego, w tym arcydzieła, tragedii w pięciu aktach, jak sam o tym napisał autor "Balladyny" - zaznaczył.
Drugim powodem są według niego oczekiwania czytelników. - Prezydent Duda wprowadził taki zwyczaj, żeby o lekturze współdecydowali czytelnicy. W 2017 roku odbył się plebiscyt dla internautów i "Balladyna" była jedną z tych lektur, które Polacy wskazali jako lekturę Narodowego Czytania - przypomniał.
Kiedy zostanie wybrana lektura na 2021r. ?
Odnosząc się do pytania o konieczność zachowanie podczas tegorocznego wydarzenia środków ostrożności w związku z pandemią, Kolarski zaznaczył, że tegoroczna odsłona akcji będzie taka sama, a więc będą jej towarzyszyły "podobne emocje, równie wielka skala i wielkie zainteresowanie", jednak będzie ograniczona tak jak inne wydarzenia publiczne, czyli zgodnie z przepisami sanitarnymi.
ZOBACZ: Światowy Dzień Książki. Najnowszy raport potwierdza: czytamy więcej
- Na przykład w Ogrodzie Saskim weźmie udział w tej stołecznej odsłonie Narodowego Czytania tylko 150 osób, które wcześniej zgłosiły się poprzez stronę internetową, które będą mogły wspólnie wysłuchać interpretacji na żywo ze sceny polskich wybitnych aktorów, którzy będą czytać "Balladynę" - poinformował. Pytany, kiedy można zgłaszać kandydatury do kolejnej lektury w przyszłym roku, Kolarski odparł, że "zgłoszenie lektury to ten moment, który należy do pary prezydenckiej". - Myślę, że dzisiaj ciekawość, co będzie kolejną lekturą, zostanie zaspokojona - dodał.
Czytaj więcej