Pakistan: władze blokują Tindera i inne aplikacje randkowe
Dziennik "Dawn" informuje, że władze Pakistanu zablokowały pięć aplikacji randkowych, m.in. Tinder, powołując się na "niemoralne treści". W lutym br. urząd telekomunikacyjny zyskał nowe uprawnienia do blokowania i karania za zakazane treści w mediach internetowych.
Oprócz Tindera Pakistański Urząd Telekomunikacyjny (PTA) zablokował również aplikacje Tagged, Skout, Grindr i SayHi,"mając na uwadze negatywne efekty niemoralnych i nieprzyzwoitych treści przesyłanych i pokazywanych w tych aplikacjach" - napisał PTA w oświadczeniu.
Urząd nakazał usunięcie "usług randkowych" i moderowanie tzw. streamingu na żywo "zgodnie z lokalnym prawem Pakistanu".
ZOBACZ: Tinder zapowiada dużą nowość w swojej aplikacji. Nadchodzą wideo czaty
- Jeśli dorośli decydują się na korzystanie z aplikacji, rolą państwa nie jest dyktowanie, czy powinni jej używać - powiedział agencji AFP Shahzad Ahmad, dyrektor organizacji Bytes For All walczącej o ochronę prywatności w internecie.
Kontrowersyjne przepisy
W połowie lutego br. Pakistan wprowadził wywołujące kontrowersje regulacje dla firm internetowych. Media społecznościowe na polecenie władz mają 24 godziny na usunięcie filmów, zdjęć i wpisów z przygotowanego katalogu ok. 2 tys. zakazanych treści. Katalog zawiera przede wszystkim treści związane z obrazą uczuć religijnych, mową nienawiści, krytyką rządu i zniesławieniem oraz niemoralne treści.
Przepisy dają PTA dostęp również do danych użytkowników smartfonów.
Firmy analityczna Sensor Tower podaje, że w Pakistanie Tinder pobrano 440 tys. razy w ostatnich 12 miesiącach. Każdą z czterech pozostałych aplikacji pobrano po 100-300 tys. razy w tym samym okresie.
ZOBACZ: Atak na budynek giełdy w Pakistanie
Według dziennika "The Express Tribune", który powołał się na badania opublikowane w Indonezyjskim Czasopiśmie Studiów nad Komunikacją, pakistańscy użytkownicy Tindera pochodzą przede wszystkim z Islamabadu, Lahauru i Karaczi - największych miast kraju.
- Randki obarczone są sporym ryzykiem w społeczeństwie, które jest bardzo konserwatywne - tłumaczy PAP pakistańska dziennikarka, która woli pozostać anonimowa. - Nawet Tinder nie jest bezpieczny, bo można trafić na kogoś znajomego. A ta osoba, najczęściej mężczyzna, może donieść rodzinie, dla której to ogromny wstyd - zaznacza.
Większość małżeństw w Pakistanie, tak jak w innych krajach subkontynentu indyjskiego, jest aranżowana. - Albo coraz częściej wpółaranżowana. To wymaga dużej gimnastyki. Internet, media społecznościowe i takie aplikacje w tym pomagają - dodaje.
"Chętnie skorzystamy z okazji do dyskusji z PTA nad produktem i moderowaniem" - napisał Tinder w oświadczeniu cytowanym przez dziennik „Dawn”. Urząd wystosował jednocześnie "ostatnie ostrzeżenie" wobec właścicieli popularnej aplikacji TikToka.
Czytaj więcej