Minusowe lokaty. Polska najgorszym miejscem do oszczędzania w UE
Średnie oprocentowane lokat w polskich bankach spadło do 0,36 proc., czyli do poziomu najniższego w historii. Taki jest bilans lipca przygotowany przez NBP. Z wyliczeń Expandera wynika, że realne oprocentowanie lokat w Polsce było najgorsze w UE i wyniosło minus 3,38 proc.
W lipcu mieliśmy jednocześnie drugą najwyższą w Unii Europejskiej inflację. Według Eurostatu wyniosła ona aż 3,7 proc. Wyprzedzali nas tylko Węgrzy (3,9 proc.) Expander zestawił wskaźniki wzrostu cen i oprocentowania lokat we wszystkich krajach wspólnoty. Polska znalazła się na samym końcu rankingu.
Dopłacamy do oszczędności
Choć z najmowych danych NBP wynika, że średnie oprocentowanie lokat zakładanych w lipcu wyniosło zaledwie 0,36 proc, to dla porównań z innymi krajami Expander wykorzystał przeciętną stawkę lokat rocznych, a ta w Polsce jest na poziomie 0,2 proc.
Oprocentowanie w wysokości 0,2 proc. to bardzo mało, ale w wielu krajach Unii jest jeszcze gorzej. My jesteśmy mniej więcej europejskim średniakiem. Najgorzej pod tym względem jest w Danii (minus 0,06 proc.). Najwyższe stawki oprocentowania lokat można natomiast uzyskać w Rumunii (2,1 proc.) i w Holandii (1,06 proc).
ZOBACZ: Polacy masowo rezygnują z lokat bankowych
Warto jednak pamiętać, że oprocentowanie nominalne to nie wszystko. Ogromne znaczenie ma również to jak szybko pieniądze wpłacone na lokatę tracą na wartości. Korygując nominalne oprocentowanie lokat o wzrost cen otrzymujemy oprocentowanie realne.
W tej klasyfikacji wypadamy najgorzej w UE. Wynikiem minus 3,38 proc. przebijamy Węgry (minus 3,24 proc.) i Czechy (minus 3,17 proc.). Okazuje się zresztą, że banki w tych trzech krajach Europy Środkowej oferują zdecydowanie najgorsze warunki oszczędzającym na całym Starym Kontynencie.
Grecy dają przykład
Biorąc pod uwagę oprocentowanie realne najbardziej opłaca się oszczędzać w Grecji (+2,41 proc.), na Cyprze (+2,16 proc.) i w Estonii (+1,93 proc.). Ciekawostką jest - będąca poza UE - Szwajcaria, która ma co prawda najniższe w całym zestawieniu oprocentowanie nominalne lokat ( minus 0,17 proc.), ale jednocześnie ma też deflację.
ZOBACZ: Inflacja w Polsce. Droższa żywność, energia i usługi bankowe
Innymi słowy, w Szwajcarii ceny nie rosną, a spadają. W rezultacie realne oprocentowanie lokat jest tam dodatnie i wynosi 1,4 proc. W zestawieniu Expandera dałoby to Helwetom czwartą pozycję w Europie.