Białoruś: pikieta stronników władz pod ambasadą RP

Świat
Białoruś: pikieta stronników władz pod ambasadą RP
President.gov.ua/ Администрация президента Украины
Prezydent Alaksandr Łukaszenka kilkakrotnie w ostatnim czasie mówił, że Polska "myśli o odebraniu Grodna"

"Ręce precz od Białorusi" - skandowali w środę przed ambasadą Polski w Mińsku zwolennicy białoruskich władz. Na pikiecie zgromadziło się ok. 100 osób. Białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka twierdził ostatnio, że Polska "myśli o odebraniu Grodna".

"Żądamy natychmiastowego zaprzestania ingerencji w nasze sprawy wewnętrzne" - głosił jeden z plakatów. Oprócz tego uczestnicy zgromadzenia pod państwowymi czerwono-zielonymi flagami Białorusi domagali się "zabrania rąk precz od Białorusi" i przekonywali, że "nie oddadzą Białorusi", a "faszyzm nie przejdzie".

 

"Za Białoruś, za Baćku!" - skandowali zebrani. Wśród nich byli ludzie w różnym wieku, w tym emeryci i studenci.

 

Młodzi mężczyźni, którzy przedstawili się jako studenci, trzymali w rękach flagę Białorusi. - To flaga w obecnych granicach, takich, jakie nam przypadły, takie mają pozostać - powiedział jeden z nich.

 

ZOBACZ: Białoruś: zatrzymano 17 studentów. Łukaszenka mówi o możliwym zamknięciu granicy z Polską

 

- Godzina trochę niewygodna, 16, ludzie są jeszcze w pracy. Z drugiej strony o godz. 18 już w ambasadzie nikogo nie będzie - powiedział jeden z uczestników, mężczyzna w koszulce ze zdjęciem Łukaszenki i w bluzie w barwach flagi państwowej. - To góra od dresu, przydała się - dodał.

 

"NATO go home"

 

Jak powiedział, na miting przyszedł dobrowolnie, ponieważ "widzi, co się dzieje w kraju".

 

Do kamer telewizji państwowej oświadczył, że to ingerencja z zewnątrz jest powodem tego, "co dzisiaj dzieje się na ulicach". - NATO go home (ang. NATO, wracaj do domu) - powiedział na koniec.

 

ZOBACZ: Białoruś: zablokowane kolejne niezależne portale internetowe

 

Oponentów białoruskich władz uczestnicy zachęcali do tego, by udali się "do Warszawy". "Walizka, dworzec, Warszawa. My odprowadzimy" - skandowali zebrani.

 

Miting zwolenników władz trwał równo 40 minut.

 

Podobna pikieta, w której wzięli udział m.in. kombatanci, odbył się wcześniej przed Konsulatem Generalnym RP w Grodnie.

 

Prezydent Alaksandr Łukaszenka kilkakrotnie w ostatnim czasie mówił, że Polska "myśli o odebraniu Grodna". Strona polska podkreśla, że oskarżenia oficjalnej białoruskiej propagandy są bezpodstawne, a Polska konsekwentnie opowiada się za dialogiem i przestrzeganiem zasady suwerenności i integralności terytorialnej państw.

emi/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie