"Zobaczymy, czy wojsko wystawi nam fakturę". Trzaskowski ws. mostu pontonowego na Wiśle

Polska
"Zobaczymy, czy wojsko wystawi nam fakturę". Trzaskowski ws. mostu pontonowego na Wiśle
PAP/Leszek Szymański
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski

- Rządzący nam pomogą, jeżeli chodzi o ekspertyzy, natomiast poproszono nas o nadzór, wykonanie prac poza mostem, który zostanie postawiony przez wojsko - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który wcześniej odbył spotkanie z szefem KPRM Michałem Dworczykiem.

- Spółka będzie to finansować. W zeszłym roku kosztowało to 40 mln zł - odparł prezydent stolicy, pytany czy miasto ma wystarczający budżet, by zapłacić za most pontonowy na Wiśle. - Jutro na 8 rano jest zwołany sztab z udziałem wojska. Z naszej strony w spotkaniu weźmie udział MPWiK. Po pierwszych ustaleniach będzie można rozpocząć prace - poinformował.  

 

ZOBACZ: Ostrzeżenie przed korzystaniem z Wisły. Alert RCB po awarii w "Czajce"

 

- Zobaczymy, czy wojsko nam wystawi fakturę. Premier postanowił, że mamy ponieść wszystkie koszty - dodał Trzaskowski. 

 

Wideo: konferencja prasowa Trzaskowskiego po spotkaniu z szefem KPRM

  

Pytany o ewentualne niedopełnienie obowiązków przez miejskich urzędników w kontekście wszczęcia postępowania przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie Trzaskowski wskazał: - Spodziewamy się, że prokuratura będzie działać, my będziemy współpracować.

 

"Nie chcę spekulować"

 

- Sprzątamy po latach złego przygotowania tego projektu. Jeżeli instytucje dalej to będą badać, a przecież i tę pierwszą awarię badały wszystkie możliwe służby, domyślam się, że będą to dalej robić - mówił. 

 

- Nie chcę spekulować - odparł Trzaskowski pytany o to, jakie przyczyny awarii miasto bierze pod uwagę. - To jest tak skomplikowana awaria. Z raportu wynika, że pierwszą awarię spowodowało wiele czynników, od koncepcji do wykonania. Zobaczymy, co się stało. To miejsce jest w tej chwili przeglądane przez ekspertów - zaznaczył. 

 

- Nie chcę szukać konfliktu - podkreślił prezydent stolicy pytany o to, jak ocenia fakt, że rząd nie pokryje kosztów postawienia mostu pontonowego. - Rząd podjął taką decyzję, ja nie będę tego komentował. W tej chili zależy nam, żeby doprowadzić szybko do rozwiązania awaryjnego. Wygląda na to, że będziemy to w stanie w ciągu kilku miesięcy zrobić - poinformował. 

 

- Są dwie oferty, czekamy na dwie kolejne. Myślę, że już jutro będziemy podejmować decyzje. Te dwie czynności, czyli przecisk rur pod Wisłą i most pontonowy, będą prowadzone równocześnie - przekazał. 

 

Wojsko zbuduje most

 

Michał Dworczyk informował wcześniej, że Wojsko Polskie zbuduje most pontonowy, po którym poprowadzony zostanie zastępczy rurociąg z oczyszczalni "Czajka". 

 

Podobną operację przeprowadzono w 2019 r.; wtedy również doszło do awarii "Czajki", w wyniku której tysiące litrów ścieków zaczęły wpływać do Wisły. 

 

Budowa mostu ruszy trzy dni po uzyskaniu zgód

 

Szef KPRM przypomniał, że premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o udzieleniu Warszawie pomocy w związku z awarią rurociągu odprowadzającego ścieki do "Czajki".

 

- Dzisiaj spotkaliśmy się w grupie ministrów i przedstawicieli różnych instytucji odpowiedzialnych za te obszary, które są dotknięte awarią, żeby przedyskutować i dookreślić zakres tej pomocy - przekazał Dworczyk.

 

ZOBACZ: Awaria oczyszczalni "Czajka". Minister zawiadamia prokuraturę

 

Zgodnie z ustaleniami spotkania, wojsko ma wybudować most pontonowy, który będzie podtrzymywać alternatywny rurociąg odprowadzający ścieki do "Czajki".

 

- Tutaj Ministerstwo Obrony Narodowej ten proces będzie oczywiście w sposób naturalny koordynowało, przy czym miasto musi najpierw dopełnić formalności, związane z uzyskaniem stosownych zgód. Od momentu uzyskania tych formalności w ciągu trzech dni polskie siły zbrojne są gotowe rozpocząć stawianie takiego mostu - wyjaśnił Dworczyk.

 

Kto za to zapłaci?

 

Szef KPRM zaznaczył, że most pontonowy, ze względu na warunki atmosferyczne, będzie mógł funkcjonować mniej więcej do połowy listopada.

 

Poinformował ponadto, że miastu przekazana zostanie dokumentacja oraz elementy, które użyto w zeszłym roku do budowy mostu pontonowego przy okazji poprzedniej awarii rurociągu. Dodał, że do dyspozycji miasta będą też eksperci, inżynierowie, którzy nadzorowali i planowali tamta budowę.

 

ZOBACZ: "Sabotaż albo działanie terrorystyczne". MPWiK o możliwych przyczynach awarii w "Czajce"

 

- To, co należy podkreślić, to to, że zarówno koszty związane ze stawianiem mostu pontonowego, jak i oczywiście koszty rur, dokumentacji, (...) i utrzymanie później tej instalacji, to są koszty, które będzie musiało pokryć miasto stołeczne Warszawa - powiedział szef kancelarii premiera.

 

Czy Warszawę stać na most pontonowy? Dworczyk: nie ma możliwości, że nie

 

Szef KPRM pytany, co będzie jeśli warszawski ratusz oświadczy, że nie stać go na inwestycję za ok. 50 mln zł odpowiedział: "nie ma takiej możliwości".

 

- Miasto takie, jak Warszawa, najbogatsze z polskich miast, zarówno w swoim budżecie, gdyby tam był problem, to jeśli chodzi o możliwości pożyczkowe zawsze znajdzie tego rodzaju środki. Mówimy o kilkudziesięciu milionach złotych, co przy budżecie powyżej 16 mld zł naprawdę nie jest wyzwaniem nie do pokonania dla samorządu - ocenił.

 

Michał Dworczyk zapowiedział przy tym, że pomoc ekspertów będzie bezpłatna. - Inżynierowie, specjaliści, którzy brali udział w projektowaniu i budowie poprzedniej instalacji, oczywiście będą pomagać obecnym wykonawcom - zapewnił.

msl/luq/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie