Ubrania na "ból istnienia". Kontrowersyjna kampania Medicine. Lekarze: zakupy nie leczą depresji
"Odzież Medicine to kompleksowe oddziaływanie na niepokój i inne efekty zagrożeń cywilizacyjnych" - słyszymy w spocie promującym ubrania tej marki. Nowa kampania sugeruje, że na problemy ze zdrowiem psychicznym pomogą… produkty z ich nowej kolekcji. Medycy apelują: depresja to choroba. W walce z nią skuteczne są psychoterapia i leki, a nie zakupy.
Wideo i posty w mediach społecznościowych promujące nową kolekcję marki Medicine odbiły się w sieci szerokim echem. Firma, której hasłem nie od dziś jest "everyday therapy" (codzienna terapia - red.) postanowiła pójść o krok dalej i nawiązać do zaburzeń psychicznych.
"Koszulki terapeutyczne"
"Wypalenie, pustka, smartfonoza to narastające problemy wielu osób. »Na szczęście jest terapia«. Odzież Medicine to kompleksowe oddziaływanie na niepokój i inne efekty zagrożeń cywilizacyjnych. Medicine - uśnieża (celowy zabieg twórców, prawidłowa wersja to "uśmierza" - red.) ból istnienia" - słyszmy w najnowszym wideo marki.
ZOBACZ: Michelle Obama cierpi na łagodną depresję
Jako lekarka wystąpiła w nim pisarka Dorota Masłowska, jednocześnie współautorka (razem z Maciejem Chorążym) "serii tzw. koszulek terapeutycznych".
W specjalnym wywiadzie umieszczonym na stronie marki, na pytanie czy "wasze koszulki leczą", Chorąży odpowiedział: "naprawdę leczą, wystarczy nam uwierzyć".
Z kolei w opisie jednego z postów na Instagramie przedstawiającym opakowanie "leku" z napisem "Medicine" możemy przeczytać: "pora zająć się prawdziwą Medycyną! Pora na alternatywną TERAPIĘ, jakiej jeszcze nie było! Pora na ubrania, które leczą".
Twórcy przekazu zaznaczyli, że podane w spotach i postach informacje mają "charakter wyłącznie fikcyjny, służący kreacji artystycznej". Mimo wszystko, kampania spotkała się z krytyką ze strony lekarzy i psychologów.
Kupienie sukienki nie leczy depresji
"Czy pójście na zakupy może być formą terapii? Nie! Czy kupienie sukienki leczy depresję? Nie! Czy wydanie stówy na ubrania pomaga walczyć z bezsennością? Nie! Leczenie zaburzeń psychicznych opiera się na psychoterapii i podawaniu leków, nie na zakupach. Co więcej sugerowanie w reklamach, że medycyna alternatywna jest PRAWDZIWĄ medycyną jest szkodliwe społecznie i powinno być zabronione. Medycyna jest jedna. To co ma udowodnione działanie jest medycyną, bez znaczenia czy pochodzi z natury czy laboratorium" - stwierdziła Katarzyna Woźniak, lekarka znana w sieci jako Mama i Stetoskop.
ZOBACZ: Bez paniki i sensacji. Tych lekarzy warto obserwować na Instagramie
"Depresja nie wygląda"
Psychiatrka Maja Herman edukuje na Instagramie o zaburzeniach psychicznych. Wielokrotnie przestrzegała przed stygmatyzowaniem chorych i uwrażliwiała odbiorców na to, że "depresja nie wygląda, nie ma jednego obrazu, nie ma identycznych objawów".
ZOBACZ: "Islandia to moja zimna eks". O kraju wiatru, wodospadów i antydepresantów
W odpowiedzi na działania PR-owe marki zorganizowała zbiórkę na rzecz "kampanii do walki z depresją".
"Depresja wciąż traktowana jest jako stan emocjonalny, a nie jako choroba. Kampania ma na celu uświadomić jak ważnym zagrożeniem dla całego społeczeństwa - ekonomicznym, socjalnym, społecznym, ludzkim, przyjacielskim, relacyjnym - jest depresja" - napisała.
Marginalizacja chorób psychicznych
Również Zuzanna Bajsarowicz - psycholożka, psychoterapeutka - zwróciła uwagę na bagatelizowanie i marginalizowanie chorób i kryzysów psychicznych w Polsce.
ZOBACZ: Najstarszy syn Fidela Castro popełnił samobójstwo. Od wielu miesięcy cierpiał na depresję
"Jest mi ogromnie przykro, że z poważnych chorób, robi się żart. Uwaga: wypalenie zawodowe, uczucie pustki, niepokój, uzależnienie od telefonu, ból istnienia, choroby cywilizacyjne, to (jak to ujmuje reklama) narastające problemy wielu osób. Dokładnie tak. To problemy, które narastają i powodują rzeczywiste cierpienie. Problemy, które wymagają odpowiedniego leczenia poprzez farmakoterapię i/lub psychoterapię" - wyjaśniła.
"To problemy, za którymi stoją prawdziwi ludzie, często stojący nad przepaścią. Ludzie, którzy często zmagają się w wyśmiewaniem, bagatelizowaniem, brakiem dostępu do odpowiedniego leczenia. Ludzie, którzy słyszą: »To tylko smutek«, »Przejdzie ci«, »Przecież to nie to samo, co prawdziwa choroba« - podkreśliła.
Do czasu publikacji artykułu marka Medicine nie odpowiedziała na pytania zadane przez nasz portal.
Czytaj więcej