Pożar podczas wesela. Na pomoc ruszył pan młody
W trakcie wesela w miejscowości Godziszów Pierwszy (woj. lubelskie) w jednym z pobliskich budynków wybuchł pożar. Ogień jako pierwsi zauważyli goście imprezy. Traf chciał, że było to wesele strażaka ochotnika, który zaprosił na nie swoich kolegów z jednostki. Widząc jak poważna jest sytuacja, druhowie przerwali zabawę i nie czekając na pomoc, sami ruszyli gasić pożar.
Do pożaru doszło w niedzielę w miejscowości Godziszów Pierwszy (woj. lubelskie). Palił się jeden z budynków. W tym samym czasie, kilkaset metrów dalej trwało wesele strażaka z OSP Liśnik Duży. W przyjęciu uczestniczyli również jego koledzy z jednostki.
Widząc co się dzieje, strażacy przerwali zabawę i natychmiast ruszyli do akcji. W międzyczasie wezwali również posiłki.
Powstrzymali rozprzestrzenianie się ognia
"W pierwszej kolejności sprawdzili, czy w budynku nikogo nie ma, następnie za pomocą węża ogrodowego rozpoczęli działania gaśnicze" - poinformował portal lublin112.pl.
Dzięki szybkiej reakcji strażaków udało się ograniczyć rozprzestrzenianie się ognia. Niedługo później na miejsce przyjechało kilka zastępów straży pożarnej i ogień został ugaszony.
"Zawsze na służbie"
Postawy strażakom-weselnikom pogratulował prezes OSP Liśnik Duży.
"Gratuluję naszym strażakom profesjonalizmu jakim wykazali się podczas niedzielnej akcji ratowniczej w Godziszowie. Zawsze na służbie - dziękuję wam za działania w jakże niecodziennych okolicznościach. Jesteśmy z was dumni. Tak trzymać" - napisał w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Pożar Puszczy Bieniszewskiej. Podpalił ją 15-latek
"Jeszcze raz najlepsze życzenia dla młodej pary Pawła i Patrycji - pani młodej, która bardzo szybko doświadczyła jak to jest być żoną strażaka..." - dodał.
Czytaj więcej