40 lat od Porozumień Sierpniowych. "Bezkrwawa, pokojowa rewolucja"
W Gdańsku odbywają się obchody 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ "Solidarność"z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Z kolei w uroczystościach organizowanych przez Europejskie Centrum Solidarności udział wzięli m.in. były przewodniczący NSZZ "Solidarność" i były prezydent Lech Wałęsa oraz marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Rano odbyła się uroczystość odsłonięcia trzech tablic pamiątkowych poświęconych działaczom Wolnych Związków Zawodowych: Aliny Pienkowskiej-Borusewicz, Magdaleny Modzelewskiej-Rybickiej i Jana Koziatka. W uroczystości udział wezmą m.in. prezes IPN Jarosław Szarek oraz były opozycjonista Bogdan Borusewicz. Tablice będą odsłaniane w różnych częściach miasta.
Wałęsa, Borusewicz, Grodzki w Europejskim Centrum Solidarności
W ramach uroczystości w poniedziałek rano marszałek Senatu Tomasz Grodzki spotkał się w Europejskim Centrum Solidarności z byłym przewodniczącym NSZZ "Solidarność", b. prezydentem Lechem Wałęsą. Na godz. 10 zaplanowano symboliczne otwarcie Bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej. Europejskie Centrum Solidarności (ECS) zorganizowała dziś Forum Obywatelskie z udziałem Lecha Wałęsy, marszałka Senatu, samorządowców, w tym prezydentów Warszawy, Gdańska, Wrocławia, Sopotu, oraz opozycjonistów z okresu PRL - Bogdana Borusewicz, Bogdana Lisa, Władysława Frasyniuka, Zbigniewa Janasa, Bożeny Grzywaczewskiej. Również w ECS odbyło się wyjazdowe posiedzenie senackiej komisji kultury i środków przekazu poświęcone m.in. tablicom z 21 postulatami MKS z sierpnia 1980 roku.
ZOBACZ: Premier i eksperci o "S". "Musimy to uczynić projektem dla całej Europy"
O godz. 12:30 zostały złożone wiązanki kwiatów pod pomnikiem Jana Pawła II i b. prezydenta USA Ronalda Reagana w dzielnicy Przymorze, a o godz. 13 - pod pomnikiem Anny Walentynowicz we Wrzeszczu. Uroczystości organizował IPN.
Przemówienia prezydenta i premiera na placu Solidarności
O godzinie 15:00 na pl. Solidarności odbywają są główne obchody 40. rocznicy Sierpnia'80. Głos zabrał prezydent Andrzej Duda. Wystąpił także premier i przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy.
- Ta Brama Stoczni Gdańskiej - wtedy im. Lenina, i to miejsce, gdzie w 1970 r. do protestujących robotników strzelano, gdzie polała się krew niewinnych ludzi, którzy chcieli po prostu godnie żyć. Na tym wyrosła »Solidarność«, na wielkim pragnieniu i żądaniu godności. Ludzie po prostu chcieli normalności, chcieli godności człowieka, przestrzegania jego praw, przestrzegania tego, co tak głęboko zakorzenione było zawsze w nas Polakach, potrzeby wolności, suwerenności i swobody - ale przede wszystkim normalności - powiedział Andrzej Duda.
W przemówieniu prezydent dziękował "tym którzy wtedy do wolności zdecydowanie parli, nie bojąc się prześladowań". Zaznaczył, że wśród walczących wówczas są wielkie nazwiska, które pamiętamy: Anna Walentynowicz, Lech Wałęsa, Andrzej i Joanna Gwiazdowe, Henryk Wujec, Tadeusz Mazowiecki, Bogdan Borusewicz, Krzysztof Wyszkowski, ale - jak mówił - były też tysiące robotników w całej Polsce, którzy wtedy stali razem z nimi. "Im wszystkim z całego serca za to dziękuję, pokoleniu moich rodziców" - mówił Duda.
ZOBACZ: Rocznica Porozumień Sierpniowych. Premier: ci ludzie byli żołnierzami sztafety wolności
Andrzej Duda, zaznaczył, ze "Solidarność" przyniosła wolność Europie za Zależną Kurtyną, nie tylko Polsce. Dodał, że to "Solidarność" stworzyła wówczas Polskę oraz "tworzy ją nadal". Prezydent podziękował także za wsparcie Związku dla Białorusi. Dodał, że ci ludzie "chcieli żyć tak, jak mogą żyć inni" i chcieli tej normalności praw "nie tylko dla siebie, ale chcieli tego dla wszystkich - swoich rodaków i nie tylko". Jak podkreślił, "w 1981 r. wystosowali słynne posłanie do ludzi pracy Europy Wschodniej, gdzie o tych ideałach mówili".
WIDEO: wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy
Dodał, że to "Solidarność" doprowadziła do tego, że dziś żyjemy w wolnym, suwerennym i niepodległym kraju. "Dzięki tamtemu wysiłkowi, dzięki tamtej odwadze. Nigdy o tym nie wolno zapomnieć". Na koniec swojego przemówienia prezydent życzył "Solidarności", "by trwała na zawsze na straży godności i praw pracowniczych". "Niech żyje »Solidarność«" - dodał.
Podczas uroczystości głos zabrał także premier. "O tamtych dniach mówimy, ze to był wybuch", Zaznaczał, że "»Solidarność« to największy, najpiękniejszy, wyjątkowy w swojej charakterystyce ruch społeczno-narodowy w historii całego świata, ruch, który miał na celu wywalczenie godnego życia w niepodległym suwerennym państwie. I od samego początku te cele przyświęcały wszystkim, wielu działaczom, sympatykom, wielu, o których dziś nie pamiętamy, tych anonimowych ludzi często. Trzeba dziś przywołać. Jak Tadeusz Szczudłowski, który tu zawiesił krzyż, który miał być kamieniem węgielnym pod przyszły pomnik pomordowanych stoczniowców z 1970 roku. I wielu innych" - mówił Morawiecki.
"Była bezkrwawą, pokojową rewolucją"
Podkreślił, że trzeba pamiętać o przywódcach, "którzy już odeszli, a na których barkach »Solidarność« budowała się". "Jak Anna Walentynowicz, jak prezydent Lech Kaczyński. (...) Jak Henryk Wujec, który dwa tygodnie temu odszedł, obrońca praw robotników jeszcze z czasu przed »Solidarnością«" - powiedział. "Ale także chcę podziękować dziś tym, którzy tu są - Andrzejowi Kołodziejowi, pani Joannie i Andrzejowi Gwiazdom. Dziękujemy wam za waszą wiarę, siłę, wytrwanie, bohaterstwo tamtych lat.
WIDEO: wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego
- Była bezkrwawą, pokojową rewolucją, na której wzorują się narody świata - powiedział. Tamta "Solidarność", która wówczas wybuchła, jest dzisiaj z nami - przekonywał. To, jak dodał, "niedokończony" wielki projekt. Dodał, że podczas jego wizyty w Słowenii pamięć polskiego sierpnia. Porównał sytuację na Białorusi do wydarzeń w Polsce 1980 roku. Zwrócił się do Białorusinów w ich języku, zapewniając o wsparciu Polski dla ich dążeń.
ZOBACZ: Wałęsa: trzeba było przekonać pokonanych do przyjaźni
Morawicki powiedział, że wydarzenia sierpnia są wyznacznikiem na przyszłość. "To nie tylko lekcja historii, to także wielkie zadanie i zobowiązanie na przyszłe lata. To nasza perła i z jej ideałami chcemy żyć" - mówił.
Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność", powiedział, że "niezależny związek był priorytetem, był skrawkiem wolności". "Ta droga do wolności była usłana krzyżami, nie różami". Dodał, że "»Solidarność« rodziła się pod krzyżem i tak jest do dziś", zaznaczył, że wartości religijne są dla zawiązku ważne do dziś.
WIDEO: wystąpienie Piotra Dudy, przewodniczącego NSZZ "Solidarność"
- Jeżeli dziś słyszymy, że związek przywłaszczył sobie znak, "Solidarność", to się krew buzuje, myśmy nikogo ze związku nie wyrzucali-podkreślał. Dodał, że "to była każdego indywidualna decyzja". Przewodniczący zaznaczał, że "zaproszony na uroczystości jest każdy, tylko przychodząc trzeba umieć się zachować".
Skomentował także plany powołania nowego ruchu pod roboczą nazwą "Nowa Solidarność". "To sytuacja dla nas kuriozalna, dlatego, że »Solidarność« była jest i będzie ta sama". "Dziękuję za obecność, tu jest prawdziwa »Solidarność«"
Oddzielne obchody
W poniedziałek w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku odbyło się Forum Obywatelskie - zestaw debat będących częścią Święta Wolności i Demokracji przygotowanego przez gdański samorząd z okazji 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
Na otwarcie Forum głos zabrał b. prezydent Lech Wałęsa. "Nawet dziś zastanawiam się, jak to było możliwe, że nam się to naprawdę udało. To jest największe zwycięstwo w dziejach Polski, dlatego że nie tylko pokonaliśmy nieprzyjaciół, ale my ich jeszcze przekonaliśmy, aby zostali przyjaciółmi naszymi. To się nie zdarzyło nigdy w historii. Nie tylko wyciągnęliśmy Polskę z tego układu, ale wszystkie inne narody za naszym przykładem poszły i wywalczyły, odbudowały wolności. To nieprawdopodobne" – mówił Wałęsa, wspominając sierpień 1980 r.
- Co to była Solidarności? Próbowaliśmy po wojnie - lata 50., 40., z bronią w ręku (…). Przegraliśmy. Potem młodzieżą, studentami, robotnikami. Przegraliśmy. Na zasadach prób i błędów doszliśmy do wniosku, że tylko razem może się udać, tylko że komuniście też o tym wiedzieli. Rozbijano wszelkie próby zorganizowania się społecznego" – mówił Wałęsa dodając, iż "nikt nie wierzył, że możliwe jest w tych warunkach przewrócić komunizm".
ZOBACZ: Trzaskowski zapowiada spotkanie samorządowców w Gdańsku
Były prezydent, ocenił: "to było największe w dziejach Polski zwycięstwo, a ono polegało na pokonaniu starego porządku, a jednocześnie wytworzeniu przekonania tych pokonanych, aby przyjaciółmi zostali. Nigdy nie mieliśmy w takiej walce i w takich osiągnięciach po wygraniu, takiej przyjaźni jak wtedy my stworzyliśmy" - przekonywał, pytając: "Kto to popsuł?".
Drugie zadanie, o którym mówił b. prezydent, to "zbudować coś mądrzejszego, lepszego i bardziej przydatnego". "Dzisiaj powinniśmy zastanawiać się po pierwsze: jaki fundament położymy pod tą naszą nową budowę" - pytał. Dodał, że w tej sprawie należy coś uzgodnić, m.in. system ekonomiczny, którym nie powinien być ani komunizm, ale nie kapitalizm, jaki jest dziś.
Grodzki podkreślił podczas uroczystości, że 40 lat temu miliony Polek i Polaków w wielu miastach i wioskach "upomnieli się o wolność, prawdę, przyzwoitość i prawa pracowników". "I lider był tylko jeden, i może ktoś uważać, że tworząc fałszywe iluzje i historię, zakłamie rzeczywistość. Ale historia się zdarzyła, lider był jeden i on tu stoi, to jest Lech Wałęsa, i czy to się komuś podoba czy nie, nie damy tego zanegować. Jako marszałek Senatu daję wam na to słowo" - zapowiedział.
ZOBACZ: "Do wyborów są trzy lata i można się zmęczyć". Tusk o ruchu Trzaskowskiego
Według marszałka Senatu "pojawiają się mury niechęci, mury wrogości, mury podziału". "Musimy je mozolnie zasypywać. I nie miejcie wątpliwości, to my stoimy po właściwej stronie, dbając o to, aby każdy w naszym kraju czuł się tak samo szanowany, miał takie same prawa i obowiązki wynikające z przyrodzonej godności ludzkiej. To nie jest łatwa batalia, ale nie należy się bać, nasi bohaterowie Sierpnia pokonali strach" - oświadczył.
- Patrzymy teraz na Białoruś, gdzie dumny naród białoruski upomina się o swoje prawa, chcą dołączyć do rodziny suwerennych, demokratycznych, wolnych państw i narodów; nie mamy innego wyjścia, musimy ich w tym wspierać i pamiętać, że oni idą drogą, którą nasi przodkowie szli 40 lat temu - powiedział Marszałek o Białorusi.
Czterdzieści lat temu powstała Solidarność, w której narodzinach miałem zaszczyt uczestniczyć od pierwszych dni strajku. Wielka lekcja godności, wolności i prawdy. Lekcja, którą trzeba i warto odrabiać - także dzisiaj.
— Donald Tusk (@donaldtusk) August 31, 2020
- Czterdzieści lat temu powstała Solidarność, w której narodzinach miałem zaszczyt uczestniczyć od pierwszych dni strajku. Wielka lekcja godności, wolności i prawdy. Lekcja, którą trzeba i warto odrabiać - także dzisiaj - napisał na Twitterze Tusk.
WIDEO - zobacz materiał "Wydarzeń" o rocznicy Porozumień Sierpniowych
Borusewicz: "Nie pcham się"
Borusewicz, pytany w poniedziałek rano w Polsat News, czy weźmie udział w uroczystościach organizowanych przez rząd odparł: Ja się nie pcham tam, gdzie nie jestem zaproszony.
Na pytanie, czy nie chciałby, żeby chociaż na ten jeden dzień zostały zawieszone podziały polityczne, wicemarszałek Senatu odpowiedział, że chciałby, ale - jak powtórzył - nie pcha się tam gdzie nie jest zaproszony. - To jest chyba jasne - zaznaczył.
WIDEO: Bogdan Borusewicz w "Graffiti"
Dodał, że bierze udział we wszystkich uroczystościach organizowanych przez Europejskie Centrum Solidarności. - Rozmawiam z ludźmi i staram się, aby ta rocznica przebiegała jak najlepiej - podkreślił Borusewicz.
WIDEO: Anna Łubian-Halicka o planie uroczystości z okazji 40. rocznicy Porozumień Sierpniowych
Premier: duma z Polski, duma z Polaków celebrujących Solidarność
Ideały solidarnościowe przechowaliśmy nie jako muzealne eksponaty, ale jako wartości określające standard w życiu publicznym, swoisty wzór, do którego aspirujemy - podkreślił w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.
W wieczornym wpisie na Facebooku premier poinformował, że przebywa w Słowenii. "Od jutrzejszego poranka będę brał tutaj udział w Bled Strategic Forum oraz spotkam się z Premierem Słowenii Janezem Janszą" - zaznaczył.
ZOBACZ: Rocznica Porozumień Sierpniowych. Premier: ci ludzie byli żołnierzami sztafety wolności
"Miłe zaskoczenie to widok z okna naszego hotelu na wzgórze zamkowe w Bled" - dodał premier. Jak podkreślił, wyświetlany jest tam "świetlisty hologram z wielkim biało-czerwonym logiem »Solidarnośc«, świętującej jutro 40-lecie powstania jest widoczny z całego miasta". Premier uwiecznił ten widok na zamieszczonym nagraniu.
Jak zaznacza Morawiecki, "najwspanialszy ruch społeczny w historii świata zasługuje na taką reklamę". "Choć od narodzin »Solidarności« minęło już czterdzieści lat, ideały solidarnościowe przechowaliśmy nie jako muzealne eksponaty, ale jako wartości określające standard w życiu publicznym, swoisty wzór, do którego aspirujemy" - dodał szef rządu. "Duma z Polski, duma z Polaków celebrujących Solidarność na całym świecie" - kończy swój wpis premier.
Wiec solidarności z Białorusinami
W poniedziałek wieczorem w Filharmonii Bałtyckiej odbędzie się uroczystość wręczenia nagrody Europejskiego Poety Wolności oraz premiera opery "Ahat Ili. Siostra bogów". Zwieńczeniem poniedziałkowych obchodów, organizowanych przez gdański ratusz, będzie wiec solidarności z Białorusinami, który rozpocznie się o godzinie 20 przy historycznej Bramie nr 2 na Placu Solidarności.
Podpisanie Porozumień Sierpniowych
40 lat temu o godz. 17 w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisane zostało porozumienie między Komisją Rządową a Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym, reprezentującym ponad 700 zakładów z całej Polski; delegacja rządowa zgodziła się m.in. na utworzenie nowych, niezależnych, samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar Grudnia 1970, transmisje niedzielnych mszy św. w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury; przyjęto też zapis, że nowe związki zawodowe uznają kierowniczą rolę PZPR w państwie.
Porozumienie, które podpisali przewodniczący MKS Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski, w konsekwencji doprowadziło do powstania NSZZ "Solidarność" - pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej.
Czytaj więcej