Gwałtowne burze nad Polską. Kilkaset interwencji strażaków
Do godziny 21 w niedzielę PSP odnotowała ponad 450 zgłoszeń związanych z silnym wiatrem i opadami deszczu – poinformował mł. bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej. Bardzo gwałtowna burza przeszła nad Warszawą – podało w niedzielę wieczorem na Twitterze IMGW. Jak wskazano, na Bielanach spadło 22 litry deszczu; stan wody w Warszawie na Wiśle podniósł się o 5 cm.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że w wyniku bardzo gwałtownej burzy, jaka przeszła w niedzielę wieczorem nad Warszawą, w stacji Warszawa-Filtry notowano porywy wiatru sięgające 95 km/h.
Ponadto, jak podał IMGW, natężenie opadów sięgało 10 mm/10 minut. "Na Bielanach spadło 22 litry deszczu. Burza kieruje się dalej na północny wschód. Po burzowych opadach stan wody w Warszawie na Wiśle podskoczył o 5 cm. " – podał instytut.
21:50 #IMGWlive
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) August 30, 2020
Po burzowych opadach stan wody w Warszawie na Wiśle "podskoczył" o 5 cm. #Wisła #Warszawa #burze #IMGW pic.twitter.com/e5Zf4CPnn6
Najwięcej interwencji na Mazowszu
Jak wyjaśnił Kierzkowski, strażacy najczęściej interweniowali w woj.: mazowieckim – aż 193 razy, przy czym tylko w samej w Warszawie - 84 razy. Ponadto, w Pruszkowie odnotowano – 38 interwencji, a w Grodzisku Mazowieckim – 19.
Strażacy mieli również dużo interwencji w województwie łódzkim – 93, a także w województwie śląskim - 43 i w województwie wielkopolskim – również 43.
Wideo: nawałnice nad Warszawą
- Nie ma informacji o osobach poszkodowanych oraz uszkodzonych budynkach mieszkalnych i gospodarczych – podkreślił Kierzkowski.
Przekazał, że w woj. mazowieckim strażacy do tej pory odnotowali około 100 zgłoszeń tylko z samego alarmowego numeru telefonu 998, z czego – jak wyjaśnił - zrealizowanych zostało około 50. Kierzkowski wyliczył, że w Warszawie strażacy interweniowali 26 razy, w Pruszkowie - 21, a w Płocku – około 20. Zastrzegł jednak, że sytuacja jest rozwojowa.
Utrudnienia w kursowaniu komunikacji
W związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi na terenie Warszawy trwają poważne utrudnienia w kursowaniu komunikacji, w tym autobusów, tramwajów oraz pociągów linii KM, SKM, WKD – poinformował w niedzielę wieczorem Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie.
Jak zaznaczył ZTM, w związku z zaistniałą sytuacją, możliwe jest, że kursy będą kierowane na najbliższe przejezdne ciągi komunikacyjne. ZTM podkreśla też, że pasażerowie powinni liczyć się z możliwością opóźnień w kursowaniu komunikacji, skróceniem niektórych tras, a nawet odwołaniem kursów. Jednocześnie ZTM przeprasza za utrudnienia.
Straż Miejska cały czas pracuje nad usuwaniem skutków niedzielnej burzy na ulicach Warszawy, gdzie występują liczne podtopienia utrudniające przejazd samochodów i autobusów.
Wypompowanie wody, usuwanie konarów
35 razy wyjeżdżali w niedzielę wielkopolscy strażacy do zdarzeń związanych z sytuacja pogodową; głównie były to interwencje związane z wypompowywaniem wody czy usuwaniem konarów. W zdarzeniach tych nie było osób poszkodowanych.
Jak poinformował w niedzielę oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej, w niedzielę od godz. 8 rano odnotowano 35 zdarzeń związanych z intensywnymi burzami – głównie w rejonie Kępna i Ostrowa Wielkopolskiego.
Podał, że głównie były to interwencje związane z wypompowywaniem wody czy usuwaniem konarów. Zaznaczył, że w zdarzeniach tych nie było osób poszkodowanych, działania przeprowadzono bez większego nakładu sił i środków.
50 interwencji przeprowadzili dotąd w niedzielę strażacy w woj. śląskim, usuwając skutki silnego wiatru, głównie powalone drzewa – poinformował wieczorem kapitan Andrzej Jokiel z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
Od rana odnotowano w sumie 50 zdarzeń, najwięcej w Cieszynie, Jaworznie i Pszczynie. Nikt nie ucierpiał.
Burze z gradem
W niedzielę w godzinach popołudniowych i wieczornych przez woj. łódzkie przeszedł front burzowy. Z południowego zachodu na północny wschód przemieszczały się burze z silnymi opadami deszczu o natężeniu 5-10 mm na 10 minut, lokalnie z gradem o średnicy do 4 cm. Występowały też porywy wiatru do 100 km/h.
W związku z tym do godz. 20 straż pożarna interweniowała 84 razy.
ZOBACZ: Pogoda. IMGW: w niedzielę burze z gradem i wiatr do 120 km/h
- Interwencje dotyczą głównie podtopionych budynków i pomocy przy wypompowywaniu wody z piwnic domów oraz innych pomieszczeń. W powiecie radomszczańskim i łaskim odnotowaliśmy dwa uszkodzone dachy w budynkach gospodarczych. Reszta zgłoszeń dotyczyła wiatrołomów. Najwięcej zdarzeń początkowo było w południowo-zachodniej części województwa, m.in. w Wieluniu, Wieruszowie, Sieradzu, ale teraz odbieramy zgłoszenia z różnych innych części regionu - przekazał rzecznik Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
Dodał, że nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Więcej strażaków w gotowości
Mł. bryg. Pawlak zaznaczył, że ze względu na alert trzeciego stopnia o 25 proc. czyli o 90 strażaków zwiększono stan służby w regionie.
Z danych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego wynika, że silny wiatr i burze pozbawiły prądu 5147 odbiorców w regionie. Najwięcej w rejonie Pabianic, gdzie elektryczności nie ma ok. 4 tysięcy gospodarstw. Uszkodzone są linie oraz stacje energetyczne. Trwa usuwanie awarii.
ZOBACZ: Burze nad Polską. Premier: wszystkie służby w gotowości
W Łodzi intensywny deszcz sprawił, że na ulicach utworzyły się duże rozlewiska lub zamieniły się w rwące rzeki. To znacznie spowolniło ruch kierowców, którzy na różne sposoby próbowali omijać podtopione arterie. Podobnie było w innych miastach i mniejszych miejscowościach regionu. W wielu miejscach spadł dużych rozmiarów grad.
Ostrzeżenia IMGW
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w niedzielę dla całego województwa łódzkiego ostrzeżenie trzeciego stopnia przed burzami, gradem i nawałnicami. W związku z tym w Łodzi zwołano wojewódzki sztab kryzysowy.
- Jako służby państwowe jesteśmy w gotowości. Państwowa Straż Pożarna, policja, Wojska Obrony Terytorialnej, służby zarządzania kryzysowego - powiatowe, gminne czy wojewódzkie zostały ostrzeżone i wszystkie są w pogotowiu. Całą noc będziemy czuwać – zapewnił na antenie Radia Łódź wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.