Awaria kolektora "Czajki". Wiceminister grozi wyciągnięciem konsekwencji
Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba wskazał na konieczność wyciągnięcia konsekwencji za niedostosowanie się władz Warszawy do zaleceń Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Wód Polskich ws. kolektora odprowadzającego ścieki do oczyszczalni „Czajka”. W sobotę doszło do jego uszkodzenia.
Wiceminister Ozdoba napisał w sobotę na Twitterze, że według oceny Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) awaria, do której doszło w sobotę, "jest podobna do zeszłorocznej".
ZOBACZ: Bielan: Trzaskowski ma problem z nadzorem nad dużymi inwestycjami
"Prezydent Warszawy R. Trzaskowski jest bezradny. Ignorowano służby i utrudniano czynności. Tym razem muszą zostać wyciągnięte konsekwencje" - podkreślił Ozdoba.
Według oceny IOŚ/ @PL_GIOS awaria jest podobna do zeszłorocznej. R.Trzaskowski jest bezradny. Ignorowano służby i utrudniano czynności. Tym razem muszą zostać wyciągnięte konsekwencje. pic.twitter.com/urLaUYhMUe
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) August 29, 2020
W jego ocenie Trzaskowski nie zastosował się do zaleceń GIOŚ, Wód Polskich i Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. "Efekt lekceważenia ekspertów to dzisiejsza kolejna awaria. Kpina i recydywa" - oznajmił.
R.Trzaskowski nie zastosował się do zaleceń @PL_GIOS i @WodyPolskie @MGMiZS_GOV_PL
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) August 29, 2020
Efekt lekceważenia ekspertów to dzisiejsza kolejna awaria. Kpina i recydywa. https://t.co/VwhymNDC58
Wiceszef resortu klimatu przypomniał wpis na Twitterze Min. Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z 3 lipca tego roku. "Panie Prezydencie (…) wciąż nie rozwiązał Pan sprawy rurociągu pod Wisłą, zgodnie z Pańską deklaracją. Brak zajęcia się tym problemem może powodować powtórzenie awarii z zeszłego roku. Prosimy o pilne zajęcie się sprawą" - podkreślało wówczas MGMiŻ.
Kolejna awaria
O awarii rury przesyłowej do oczyszczalni ścieków "Czajka" poinformował w sobotę na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Potwierdził, że w związku z awarią prowadzony jest zrzut ścieków do Wisły. Wcześniej o tym, że ścieki trafiają do Wisły, informował na Twitterze wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Właśnie dowiedziałem się, że doszło do awarii rury przesyłowej do Czajki. Właściwe służby już zostały poinformowane. Na czas awarii uruchomiliśmy ozonowanie. Powołałem sztab kryzysowy - po posiedzeniu i pierwszych ustaleniach poinformujemy o skali problemu i dalszych działaniach.
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) August 29, 2020
Dziś od godziny 14 Warszawa znow zrzuca scieki do Wisły. Awaria Czajki. Ponowna
— Maciej Wąsik 🇵🇱 (@WasikMaciej) August 29, 2020
"Warszawskie fekalia znów płyną Wisłą"
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk w reakcji na kolejną awarię zapowiedział, że sprawa zostanie skierowana do prokuratury.
ZOBACZ: Zrzut ścieków do Wisły po awarii kolektora "Czajki". Minister zawiadomi prokuraturę
"Mamy powtórkę sprzed roku i kolejną katastrofalną awarię #Czajka. Warszawskie fekalia znów płyną Wisłą. Trzaskowski nie zastosował się do zaleceń @MGMiZS_GOV_PL, nie wykonał rurociągu awaryjnego. Ponosi pełną odpowiedzialność za skażenie Wisły. Skierujemy sprawę do prokuratury" - napisał na Twitterze szef MGMiŻŚ.
Mamy powtórkę sprzed roku i kolejną katastrofalną awarię #Czajka. Warszawskie fekalia znów płyną Wisłą.
— Marek Gróbarczyk (@marekgrobarczyk) August 29, 2020
Trzaskowski nie zastosował się do zaleceń @MGMiZS_GOV_PL, nie wykonał rurociągu awaryjnego. Ponosi pełną odpowiedzialność za skażenie Wisły. Skierujemy sprawę do prokuratury.
W poniedziałek w Płocku, we wtorek w Toruniu
Fala po zrzucie ścieków do Wisły w Warszawie, związanym z awarią układu przesyłowego do oczyszczalni "Czajka", w poniedziałek, o godz. 5 rano dotrze do Płocka, a we wtorek, o godz. 12 do Torunia - wynika z analizy IMGW. Do oddalonej o 10,5 km od ujścia rzeki wsi Kiezmark fala dotrze w piątek.
W związku z awarią kolektora przesyłowego ścieków w Warszawie, przygotowaliśmy wstępną analizę przewidywanej propagacji fali do poszczególnych lokalizacji wzdłuż rzeki Wisły, aż do wodowskazu w Kiezmarku. 🌊#IMGW #hydro #fala #Wisła #Czajka pic.twitter.com/YDWq1X2tf2
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) August 30, 2020
3 tys. litrów nieczystości na sekundę
Poprzednia awaria układu przesyłowego doprowadzającego ścieki do oczyszczalni "Czajka" miała miejsce rok temu - pierwszy kolektor uległ awarii 27 sierpnia, drugi - 28 sierpnia i wtedy MPWiK rozpoczęło zrzut ścieków z części lewobrzeżnej Warszawy do Wisły. Do rzeki trafiało 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. Wobec zagrożenia ekologicznego premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki płynęły do oczyszczalni od 9 września. 14 września bypass osiągnął stuprocentową wydajność.
ZOBACZ: Konsekwencje awarii "Czajki". Wielomilionowa kara za nielegalny zrzut ścieków do Wisły
W czasie, gdy działał tymczasowy rurociąg, na zlecenie MPWiK naprawiono kolektory. Od połowy listopada ścieki do "Czajki" znów płynęły w układzie przesyłowym pod dnem rzeki. Naprawa kosztowała miasto ponad 40 mln zł. Ponadto Wody Polskie naliczyły MPWiK ponad 10 mln zł opłaty za zrzut ścieków.