17-latek zabił dwóch demonstrantów. "Działał w obronie własnej"

Świat
17-latek zabił dwóch demonstrantów. "Działał w obronie własnej"
PAP/EPA/Matt Marton/ zdjęcie ilustracyjne
Protesty ogarnęły miasto po postrzeleniu przez policjanta dwa dni wcześniej Afroamerykanina Jacoba Blake'a, który obecnie jest w ciężkim stanie w szpitalu

Prawnicy reprezentujący Kyle'a Rittenhouse'a oskarżonego o zabicie dwóch demonstrantów w Kenosha, w stanie Wisconsin, argumentują, że działał w samoobronie. Jest on przetrzymywany w zakładzie karnym dla nieletnich.

Według dziennika "The Hill" reprezentująca Rittenhouse’a kancelaria prawna Pierce Brainbridge, wyjaśniła, że lokalny właściciel salonu samochodowego poprosił nastolatka i jego przyjaciela o ochronę firmy w trakcie protestów, ponieważ poniósł wcześniej straty. Demonstranci plądrowali sklepy i podpalali samochody.

 

Protesty ogarnęły miasto po postrzeleniu przez policjanta dwa dni wcześniej Afroamerykanina Jacoba Blake'a, który obecnie jest w ciężkim stanie w szpitalu.

 

"Prawo do samoobrony"

 

- Na odgłos wystrzału za jego plecami, Kyle odwrócił się i natychmiast stanął w obliczu napastnika, który rzucił się w jego stronę i chciał mu wyrwać karabin. (…) Aby się obronić zareagował natychmiast, i słusznie, strzelając i trafiając w napastnika - twierdzą adwokaci cytowani przez oddział NBC z Chicago.

 

ZOBACZ: Zabił dwóch demonstrantów i ranił kolejnego. 17-latek z zarzutami

 

W opinii prawników w obawie o życie Rittenhouse nie miał innego wyjścia jak strzelać w kierunku tych, którzy go atakowali. Uciekł się do "nadanego przez Boga, konstytucyjnego, powszechnego i ustawowego prawa do samoobrony" - twierdzą adwokaci.

 

Usłyszał zarzuty

 

Rittenhouse został zatrzymany w środę w Illinois i przebywa w zakładzie karnym dla nieletnich. Stoi m.in. pod zarzutem umyślnego zabójstwa pierwszego stopnia i zabójstwa drugiego stopnia. Nie jest jeszcze jasne, gdzie odbędzie się proces.

 

Prokuratorzy z hrabstwa Kenosha złożyli dokumenty domagając się jego ekstradycji do Wisconsin. Zgodnie z prawem tego stanu jako 17-latek może być sądzony jako dorosły. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

 

Wizyta Trumpa

 

Prezydent Donald Trump odwiedzi we wtorek Kenoshy w stanie Wisconsin, gdzie trwają protesty po ranieniu przez policjanta podczas zatrzymania Afroamerykanina Jacoba Blake'a. Poinformował o tym w sobotę na Twitterze Biały Dom.

 

ZOBACZ: Siedem strzałów w plecy. Zamieszki po postrzeleniu Afroamerykanina

 

Trump pojedzie do Kenoshy, by spotkać się z funkcjonariuszami organów prawa i ocenić szkody powstałe podczas zamieszek.

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie