Były poseł PiS ma nową pracę. Łukasz Zbonikowski został prezesem państwowej spółki
Usunięty z Prawa i Sprawiedliwości były poseł Łukasz Zbonikowski ma nową pracę. Został prezesem spółki należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. O polityku zrobiło się głośno w 2016 r., gdy jego żona w prywatnym akcie oskarżenia zarzuciła mu dwukrotne naruszenie jej nietykalności cielesnej.
Nazwisko Zbonikowskiego widnieje na stronie internetowej Wojskowych Zakładów Inżynieryjnych w Dęblinie wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która nadzorowana jest przez Ministerstwo Obrony Narodowej. To, że chodzi o byłego posła PiS, potwierdził portal ddwloclawek.pl.
"Mnie to zmartwiło i zabolało"
Pod koniec lipca komitet polityczny PiS skreślił Łukasza Zbonikowskiego z ósmego miejsca na toruńskiej liście do Sejmu, na którym umieściły go lokalne struktury partii. W odpowiedzi poseł zdecydował się wystartować do Senatu w okręgu włocławskim z komitetu Patrioci i Samorządowcy.
ZOBACZ: Poseł PiS Łukasz Zbonikowski stanie przed sądem. Miał dopuścić się agresji wobec żony
Kiedy Łukasz Zbonikowski ogłosił we wrześniu, że wystartuje do Senatu z list komitetu Patrioci i Samorządowcy, definitywnie rozstało się z nim Prawo i Sprawiedliwość, które usunęło go z grona członków ugrupowania.
Polityk ujawnił wówczas, że nie został o tym poinformowany przez władze PiS. - Mnie to zmartwiło i zabolało, że przez media, tabloidy, informuje się wieloletniego działacza i posła PiS o tym, czy jest na listach, czy jest w partii - mówił wówczas Zbonikowski.
Żona oskarżyła posła o napaść
O pośle PiS Łukaszu Zbonikowskim stało się głośno w 2016 r., gdy jego żona Monika w prywatnym akcie oskarżenia zarzuciła mężowi dwukrotne naruszenie jej nietykalności cielesnej. We wrześniu 2015 r. poseł miał wyrwać jej z rąk telefon komórkowy, w lipcu 2016 r. - podczas kłótni szarpać ją i wykręcać ręce.
ZOBACZ: "Grabiec rechotał, jak Smogorzewski mówił te obrzydliwe rzeczy do kobiet" vs "przyjechał później"
W sierpniu 2018 r. przed Sądem Okręgowym w Toruniu zapadł w tej sprawie wyrok. Sąd uznał, że doszło do szarpaniny, ale prawomocnie umorzył postępowanie.
Powołał się na art. 1 § 2. Kodeksu karnego, który stanowi: "Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma".
"Nie stwierdzono żadnego bicia"
"Odebranie telefonu żonie, która nagrywa męża wbrew jego woli, nie ma żadnej szkodliwości społecznej!. (...) Nie stwierdzono żadnego bicia, znęcania czy ataku!" - poinformował Zbonikowski o wyroku na Facebooku.
Oświadczenia majątkowe pod lupą prokuratury
Prokuratura posłem PiS zainteresowała się w 2017 r. z powodu oświadczeń majątkowych Zbonikowskiego, składane w latach 2011-2016. Postępowanie dotyczyło m.in. podawania nieprawdziwych informacji. Polityk miał m.in. zaniżać wartość majątku.
Nieprawidłowości w dokumentach posła sygnalizowało też Centralne Biuro Antykorupcyjne, które jednak nie złożyło zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Jak wyjaśniło CBA, stwierdzone nieprawidłowości nie były na tyle poważne, aby kierować sprawę do prokuratury.
Czytaj więcej