Zgierz: wiatr porwał blaszany garaż. W środku był mężczyzna
- Zauważyłem, że domek zaczyna się nosić, podrywać. Stanąłem na listwie i w tym momencie wiatr mnie przewrócił i wszystko porwało - opowiada "Wydarzeniom" Sebastian Gonera ze Zgierza, który przed burzą skrył się w blaszanym garażu. Silny wiatr porwał konstrukcję i przerzucił kilkanaście metrów dalej. Wszystko zarejestrowała kamera monitoringu.
W środę nad Polską przeszły gwałtowne burze. W woj. łódzkim straż pożarna interweniowała ponad 900 razy. Jeszcze w czwartek z powodu zerwanych linii energetycznych prądu nie ma nadal prawie 16,5 tys. gospodarstw.
- Silny wiatr i burze nie spowodowały żadnych poważnych szkód, bo większość zgłoszeń dotyczy wiatrołomów, a jedynie kilka częściowo uszkodzonych dachów. Mimo to - ze względu na liczbę zdarzeń, które od wczorajszego popołudnia zanotowaliśmy - strażacy mieli dużo do zrobienia - poinformował w czwartek rano dyżurny Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Łodzi.
WIDEO: zobacz materiał "Wydarzeń"
ZOBACZ: Ostrzeżenie przed burzami. Pogoda, czwartek 27 sierpnia
O sporym szczęściu może mówić pan Sebastian ze Zgierza. Mężczyzna przed burzą skrył się w blaszanym domku. W pewnym momencie silny wiatr uniósł blaszak. Będący w środku właściciel był kompletnie zaskoczony. Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nadal ostrzega przed silnym wiatrem, który w czwartek będzie występował na terenie całego regionu. Prędkość wiatru wyniesie ok. 35 km/h, jednak w porywach może dojść do 80 km/h.
WIDEO: zobacz prognozę pogody na najbliższe dni
Czytaj więcej