Milicja rozpędziła demonstrację w Mińsku. Część ludzi zamknięto w kościele
Siły specjalne milicji OMON rozpędziły w środę wieczorem uczestników manifestacji na Placu Niepodległości w Mińsku. Zatrzymano co najmniej sześć osób – podało centrum praw człowieka Wiasna.
OMON rozpędził ludzi, którzy tradycyjnie już zgromadzili się na placu. Większość uczestników spotkania rozbiegła się, niewielka grupa została otoczona przez milicję. Jak poinformował portal TUT.by, zatrzymano tylko mężczyzn z tej grupy, a kobiety wypuszczono.
Centrum Wiasna potwierdziło zatrzymanie sześciu osób.
Kilkadziesiąt osób zostało przez milicję zablokowanych w znajdującym się obok placu kościele św. Szymona i Heleny, tzw. Czerwonym Kościele. Po około 40 minutach ludzi wypuszczono.
Mobile operator A1 informed about internet disruptions: “the bandwidth was reduced by order of the authorised state bodies”. @euroradio reports that people have been blocked inside a Catholic church on the square. There may be around 100 people pic.twitter.com/ktn7NX11vM
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) August 26, 2020
Minsk. Security forces blocked about 100 people in the Red Church (Rome Catholic Church at the Independence Square in Minsk). Among those blocked in the church are journalists.
— Franak Viačorka (@franakviacorka) August 26, 2020
Source and video: @euroradio pic.twitter.com/QLFqqQKyph
W centrum miasta wieczorem znowu nie działał internet. Operator sieci komórkowej A1 poinformował, że zmniejszył przepustowość na żądanie władz.
Protesty na Białorusi
Na ulicach dochodzących do Placu Niepodległości, podobnie jak w ostatnich dniach, rozstawione były w środę milicyjne ciężarówki i inny sprzęt. W spontanicznej manifestacji w centrum miasta uczestniczyło co najmniej tysiąc osób.
Od 9 sierpnia Białorusini protestują przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich.