Kielce: pożar Lidla. Zawalił się dach. Akcja strażaków
Do godzin porannych może potrwać akcja dogaszania pożaru marketu Lidl przy ulicy Piekoszowskiej w Kielcach. Na miejscu cały czas pracuje 13 zastępów straży pożarnej. Jest także koparka, którą przekopuje pogorzelisko – poinformował rzecznik świętokrzyskiej straży pożarnej.
Zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali w poniedziałek około godziny 20:45. W sklepie znajdowało się wówczas 20 osób - klientów i pracowników sklepu.
- Ogień pojawił się w warstwie podsufitowej w środku budynku. Został dostrzeżony przez obsługę sklepu, która po pierwsze zadzwoniła na numer alarmowy, a po drugie przystąpiła do wyprowadzenia klientów. Wszyscy cało i bezpiecznie opuścili obiekt – powiedział Marcin Nyga, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej.
Ogień szybko się rozprzestrzeniał
Podkreślił sprawną akcję personelu, dzięki której nikt nie ucierpiał. "Pożar rozwijał się dość intensywnie. W bardzo krótkim czasie ogarnął całą konstrukcję poszycia dachowego. Po kilkudziesięciu minutach dach zapadł się do środka" – dodał.
ZOBACZ: Pożar Lidla w Kielcach. Zawalił się dach budynku
Marcin Nyga zaznaczył, że w pierwszym etapie akcji gaśniczej strażacy skupili się na powstrzymaniu rozprzestrzenianiu się ognia na sąsiednie budynki. - W sąsiedztwie sklepu w bliskiej odległości znajdowały się budynek mieszkalny i stacja paliw. W pierwszej fazie strażacy skupili się, aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się ognia na zbiorniki z paliwem. Udało się to w całości - przekazał.
WIDEO: pożar sklepu w Kielcach
Około godziny 1 w nocy we wtorek rzecznik relacjonował, że sytuacja jest na tyle opanowana, że strażacy mogli rozpocząć akcję wewnątrz budynku. - Płomienie i temperatura nie zagrażają już bezpieczeństwu. Natomiast dzięki uprzejmości pana prezydenta Bogdana Wenty mamy do dyspozycji koparkę. Musimy przerzucić cały towar znajdujący się w sklepie i przelać go wodą – wyjaśnił rzecznik.
ZOBACZ: Ponad 4 tys. interwencji strażaków w weekend. Pomagali usuwać skutki burz i pożarów
Zaznaczył, że akcja gaśnicza potrwa prawdopodobnie do rana. Na miejscu cały czas pracuje 13 zastępów straży pożarnej, ponad 50 strażaków. Przyczyny pożaru na razie nie są znane.
Czytaj więcej