Syria bez prądu. Eksplodował rurociąg gazowy
Eksplozja rurociągu gazowego Arab Gas Pipeline pozbawiła prądu całą Syrię - poinformowała w poniedziałek rano syryjska agencja prasowa SANA powołując się na ministra elektryfikacji tego kraju Mohammeda Zuhaira Charbutliego. Dostawy energii są stopniowo przywracane.
Według ministra eksplozja nastąpiła na południu Syrii, na odcinku rurociągu między miejscowościami Ad Dumayr i Adra, na północny zachód od stolicy - Damaszku. Na obrazach telewizyjnych widać było duży pożar, który wybuch na miejscu eksplozji.
ZOBACZ: Wybuch samochodu-pułapki w Syrii. 7 osób zginęło, ponad 60 jest rannych
Później Charbutli powiedział agencji, że dostawy energii elektrycznej są stopniowo przywracane.
Atak terrorystyczny?
- Wstępne informacje wskazują, że był to atak terrorystyczny - powiedział stacji telewizyjnej Ichbarija TV syryjski minister ds. ropy naftowej i bogactw naturalnych Ali Ghanim. Dodał, że rurociąg zaopatrywał w paliwo elektrownie na południu kraju oraz, że ekipy techniczne wysłano już na miejsce.
ZOBACZ: Izrael zaatakował cele wojskowe w południowej Syrii
Amerykański wysłannik ds. Syrii James Jeffrey powiedział w poniedziałek, że poranny wybuch gazociągu w Syrii, który pozbawił prądu niemal cały kraj, był "prawie na pewno" wynikiem zamachu Państwa Islamskiego (IS).
- Wciąż to badamy, ale to był prawie na pewno zamach IS - ocenił Jeffrey w Genewie, gdzie pod kuratelą ONZ obraduje Syryjska Komisja Konstytucyjna, mająca doprowadzić do politycznego zakończenia konfliktu w kraju.
Z Egiptu do Jordanii i Syrii
System energetyczny Syrii oparty jest na lokalnych elektrowniach zasilanych gazem lub paliwem płynnym. W przeszłości był już celem ataków, m.in. w 2013 r. kiedy został uszkodzony podczas walk armii rządowej z rebeliantami.
Rurociąg Arab Gas Pipeline prowadzi z Egiptu do Jordanii i Syrii.