Policjant nie mógł rozdzielić gryzących się psów. Zastrzelił jednego
Pies biegający po jednej z posesji w Detroit zaatakował zwierzę prowadzone na smyczy przez policjanta. Funkcjonariusz, który nie mógł rozdzielić psów, strzelił do zwierzęcia za ogrodzeniem. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu.
Do zdarzenia doszło 3 sierpnia w Detroit w Stanach Zjednoczonych. Na zamieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu z monitoringu widać, jak policjant trzymając na smyczy swojego psa idzie chodnikiem wzdłuż ogrodzonej posesji.
Po podwórku chodzi pies, który nagle podbiega w kierunku policjanta i jego podopiecznego. Zwierzęta zaczynają się szarpać przez ogrodzenie, a będący na posesji pies gryzie policyjnego podopiecznego w pysk i nie chce puścić. Funkcjonariusz próbuje rozdzielić zwierzęta. Kiedy mu się nie udaje, strzela do psa na posesji i odchodzi.
A Detroit police officer shot someone’s dog that posed no threat inside its own fence after he lost control of his own K9.
— Julián Castro (@JulianCastro) August 22, 2020
This officer should be held accountable. He should be fired and prosecuted. pic.twitter.com/28D4TuiMmy
Cała sytuacja wydarzyła się na oczach właścicielki posesji.
Cierpienie zwierzęcia
Wideo pokazuje także, że zwierzę po postrzeleniu umiera w konwulsjach.
- Atakowano towarzysza policjanta. Zależy nam, aby nasi funkcjonariusze chronili nie tylko siebie, ale także obywateli i swoich podopiecznych - powiedział cytowany przez Daily Mail dowódca policji z Detroit, Darin Szilagyi.
ZOBACZ: Lubuskie: byk zabił rolnika. Niósł go na rogach przez kilkadziesiąt metrów
Dodał, że atak psa był wyraźnym niebezpieczeństwem. Według policji z Detroit jedynym sposobem na rozdzielenie zwierząt było zastrzelenie jednego z psów. Jak donosi Daily Mail, policja w Detroit nie będzie wyciągać konsekwencji wobec funkcjonariusza, który oddał strzał.
Dziennik podał, że właścicielka posesji została oskarżona o wybudowanie ogrodzenia bez zezwolenia.
Czytaj więcej