Falsyfikat na aukcji? Eksperci mają wątpliwości w kwestii autorstwa dzieła
Dom aukcyjny Dechow w Hamburgu planuje sprzedać na aukcji obraz, który podobno stworzył Vincent van Gogh. Za dzieło trzeba będzie zapłacić co najmniej 500 000 euro - podaje "Bild". Wątpliwości, co do autorstwa obrazu ma holenderskie muzeum.
Poprzedni właściciel odziedziczył obraz po dziadku. Dom aukcyjny, który zajmuje się głównie sprzedażą maszyn przemysłowych, postanowił wystawić rzekome dzieło van Gogha na aukcji. Obraz "trafi pod młotek" już 1 września. W poniedziałek odbyła się prezentacja arcydzieła.
ZOBACZ: Skradziono obraz van Gogha. Z muzeum zamkniętego z powodu epidemii
Kleine Kunstgeschichte am Vormittag: Wird hier im Schatten des Rathauses in Hamburg das erste Ölgemälde von Vincent Van Gogh enthüllt? Das hoffen zwei Besitzer aus Schleswig-Holstein. pic.twitter.com/mzItQUPrQW
— Daniel Peters (@dPetersBILD) August 24, 2020
Oryginał czy falsyfikat?
Opinia Muzeum Van Gogha w Amsterdamie może nieco ostudzić zapał koneserów sztuki do tego, by powalczyć o zdobycie przedmiotu… "Muzeum zbadało ten obraz i nie sądzi, że dzieło zostało wykonane przez Vincenta van Gogha" - informuje DPA.
To jednak nie powstrzymuje niemieckiego domu aukcyjnego przed zorganizowaniem licytacji. Poza tym organizatorzy wydarzenia nie ukrywają, że przedmiot być może nie został stworzona przez van Gogha... Jednocześnie "Dechow AUKTIONEN" odwołuje się do ekspertyzy Ulricha Kudera, historyka sztuki, który twierdzi, że dzieło wpisuje się we wczesną fazę słynnego holenderskiego malarza.
Przedmiot wystawiony na aukcję 1 września ma być obrazem van Gogha z 1760 roku, przy którym artysta nawiązał do pracy holenderskiego malarza Jacoba van Ruisdaela - "Wiatrak w Wijk koło Duurstede". Van Gogh skopiował dzieło, nanosząc na niego jednak drobne zmiany.
Czytaj więcej