"To dobry moment". Dworczyk o dymisjach Szumowskiego i Czaputowicza
- W kierownictwie ministerstwa zdrowia są lekarze, nie ma w tym nic nadzwyczajnego, że sam minister nim nie jest - przekonywał w programie "Gość Wydarzeń" szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, odnosząc się do wyboru Adama Niedzielskiego na szefa resortu zdrowia. - To był dobry moment. Pewne letnie spowolnienie - mówił z kolei o odejściu ministrów zdrowia i spraw zagranicznych.
- W rzeczywistości jesteśmy przed II falą pandemii. Resort został dobrze przygotowany na jej nadejście - powiedział Dworczyk pytany, czy Szumowski odszedł, jak wcześniej ocenił, w znakomitym momencie.
ZOBACZ: Adam Niedzielski. Co wiemy o nowym ministrze zdrowia?
- Rząd jest jedną drużyną, która gra do jednej bramki. Są oczywiście zmiany, jak podczas meczu, ale drużyna pozostaje zwarta i wspólnie działająca - zapewnił Dworczyk. Jego zdaniem, odejście ministrów zdrowia i spraw zagranicznych, to "nic zaskakującego". - Oni swoje decyzje zapowiadali już dawno. To pewne letnie spowolnienie - powiedział w Polsat News.
Wideo: Michał Dworczyk mówił o dymisjach i planach rekonstrukcji rządu
Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę, że nowym ministrem zdrowia zostaje ekonomista, a nie lekarz. - Jest od dwóch lat szefem NFZ, to osoba bardzo doświadczona, jeżeli chodzi o zarządzanie jak i administrację, jeden z bliższych współpracowników Szumowskiego. W kierownictwie ministerstwa są lekarze, minister Kraska jest lekarzem. W samym resorcie pracuje bardzo wielu medyków. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego - przekazał.
ZOBACZ: Minister polskiego rządu zakażony koronawirusem
- To nawet nie ma sensu w takie dywagacje wchodzić. Marszałek Karczewski jest świetnym lekarzem i politykiem. Takich osób, które mogłyby podjąć wyzwanie kierowania resortem jest sporo - mówił Dworczyk pytany o to, czy Stanisław Karczewski nie dostał nominacji, bo należy do innej frakcji w ramach PiS.
Gowin odmówił objęcia kierownictwa MSZ?
Rymanowski pytał, czy to prawda, że propozycję objęcia resortu spraw zagranicznych odrzucił Jarosław Gowin. - Nie mam takich informacji. O takich sprawach warto rozmawiać wewnątrz koalicji, a nie poprzez media - przyznał.
Pytany o termin odejścia Czaputowicza, Dworczyk zapewnił, że nie miało to związku ze spotkaniem premiera z przedstawicielami opozycji. - Znowu wchodzimy na pole dywagacji, które snują dziennikarze. Pan minister Czaputowicz zapowiadał swoje odejście. Mamy skomplikowaną sytuację za wschodnią granicą. Wiadomo, że ustępujący minister zawsze ma mniejszą siłę oddziaływania niż minister, który rozpoczyna swoją misję - przekazał szef KPRM.
ZOBACZ: Zbigniew Rau nowym szefem MSZ. Zastąpi Czaputowicza
- To był wywiad, którego premier udzielił bardzo znanemu blogerowi, który ma największe zasięgi w sieci, jest głównym przekaźnikiem informacji o demonstracjach. To naturalna konsekwencja działań premiera - poinformował Dworczyk, pytany o czwartkowe spotkanie Morawieckiego w Fundacji Białoruski Dom w Warszawie z przedstawicielami białoruskiej opozycji.
Pytany, czy otrucie Nawalnego może zostać traktowane jako ostrzeżenie dla białoruskich opozycjonistów, Dworczyk przyznał, że "nie wiemy jeszcze wszystkiego o tym, co zdarzyło się w Rosji". - To niepokojące, bez wątpienia ta sytuacja powinna zostać wyjaśniona. Federacja Rosyjska dostała bardzo jasny sygnał od USA, UE, że jakiekolwiek inne zaangażowanie niż polityczne jest absolutnie nieakceptowalne - mówił.
Dotychczasowe odcinki gościa "Wydarzeń" można obejrzeć w zakładce "Programy".
Czytaj więcej